Jeszcze niedawno wydawało się, że Daniela Iraschko-Stolz przezwycięży problemy powodowane kontuzjami i jeszcze powróci do międzynarodowej rywalizacji. Dzisiaj 39-letnia Austriaczka będąca ikoną żeńskich skoków narciarskich poinformowała o zakończeniu sportowej kariery.

Każdy kto choć trochę kojarzy realia żeńskich skoków narciarskich, powinien kojarzyć Danielę Iraschko-Stolz. To właśnie urodzona w 1983 roku w Eisenerz zawodniczka przecierała szlaki późniejszym następczyniom. Sama zresztą była niekwestionowaną mistrzynią w swoim fachu. Na swoim koncie zapisała m.in. tytuł mistrzyni świata, srebrny medal olimpijski, czy Kryształową Kulę za Puchar Świata. A to tylko część z wielu sportowych osiągnięć reprezentantki Austrii.
Od kilku lat Iraschko-Stolz próbowała powrócić do międzynarodowej czołówki, jednak trapiona kontuzjami kolan finalnie postanowiła zakończyć swoją imponującą karierę. Warto podkreślić, że ze względu na problemy zdrowotne, w ciągu ostatnich kilku miesięcy nie była w stanie oddać żadnego, choćby treningowego skoku. Informacja o decyzji 39-latki pojawiła się na oficjalnym profilu kadry narodowej skoków Austriackiego Związku Narciarskiego (ÖSV).
Nadszedł czas, aby wyznaczyć kres mojej sportowej karierze. Każdy kto mnie zna, wie że wielką radość przynosiło mi kontynuowanie kariery. Jeśli jednak byłam w stanie tak długo uprawiać tę dyscyplinę sportu, nie powinnam narzekać. To był wspaniały czas. Chciałabym podziękować wszystkim osobom, które mi towarzyszyły, partnerom, koleżankom i kolegom z drużyny i sponsorom. Mam nadzieję, że w przyszłości pozostanę w skokach narciarskich i zaangażuję się w projekty związane z rozwojem młodzieży
– powiedziała Iraschko-Stolz cytowana przez ÖSV. Dodajmy, że swój ostatni start w międzynarodowych zawodach zanotowała 7 lutego 2022 roku podczas konkursu mikstów w ramach Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie (na skoczni w Zhangjiakou). Wraz z reprezentacją Austrii zajęła wówczas piąte miejsce. Dwa dni wcześniej w rywalizacji indywidualnej zajęła dwunaste miejsce. Cztery lata wcześniej podczas olimpijskich zmagań w Pjongczangu była szósta, a osiem lat wcześniej podczas ZIO w Soczi (na skoczni w Krasnej Polanie) wywalczyła srebrny medal ustępując tylko Niemce Carinie Vogt. Wtedy też po raz pierwszy na igrzyskach skakały kobiety.

Wcześniej, bo w 2011 roku w norweskim Oslo, jeszcze jako Daniela Iraschko (w 2013 roku wzięła ślub ze swoją partnerką Isabel Stolz) została mistrzynią świata. Do tego w 2015 (Falun) i 2019 roku (Seefeld) dołożyła dwa indywidualne brązowe medale. Krążków z Mistrzostw Świata wywalczyła w sumie aż osiem, ponieważ pięciokrotnie wskakiwała na podium wraz z austriacką drużyną. Medal z najcenniejszego kruszcu zdobyła z koleżankami w 2021 roku w Oberstdorfie. Wielkim osiągnięciem zawodniczki ze Styrii jest także zdobycie Kryształowej Kuli za zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w sezonie 2014/2015. Dwukrotnie Austriaczka zajmowała w „generalce” PŚ drugie miejsce. W sezonie 2011/2012 (pierwszy PŚ kobiet w historii) wyżej była tylko Amerykanka Sarah Hendrickson, a zimą 2015/2016 Austriaczkę wyprzedziła jedynie Japonka Sara Takanashi.
Warto zaznaczyć, że Iraschko-Stolz zaczynała odnosić wielkie sukcesy jeszcze przed erą Pucharu Świata kobiet. W związku z tym wielokrotnie była najlepszą skoczkinią świata w zawodach, które po prostu były wówczas dla kobiet „dostępne”. Na swoim koncie ma m.in. złote medale Olimpijskiego Festiwalu Młodzieży Europy (Vuokatti 2001), a także Zimowej Uniwersjady (Innsbruck / Seefeld 2005 oraz Turyn / Pragelato 2007). Trzy razy z rzędu wygrywała klasyfikację generalną Pucharu Kontynentalnego (w latach 2009-2012), a także pięciokrotnie „generalkę” FIS Ladies Winter Tournee (2000, 2001, 2002, 2005, 2010).
29 stycznia 2003 roku, kiedy to Daniela Iraschko jako pierwsza kobieta poleciała na nartach 200 metrów. Dokładnie taką odległość osiągnęła jako przedskoczkini podczas zawodów Pucharu Świata mężczyzn w lotach w austriackim Bad Mitterndorf (na skoczni Kulm HS-200). Później jeszcze wiele lat musiała czekać na możliwość rywalizacji w Pucharze Świata, Mistrzostwach Świata i Zimowych Igrzyskach Olimpijskich. Z pewnością gdyby szczyt możliwości znakomitej zawodniczki przypadł na czasy takich zmagań, jej medalowy i pucharowy dorobek byłby jeszcze większy. Finalnie Iraschko-Stolz zapisała na swoim koncie 16 indywidualnych zwycięstw i 53 podia w zawodach PŚ, 1 zwycięstwo i 3 podia w zawodach Letniego Grand Prix, 41 zwycięstw i 77 podiów w konkursach Pucharu Kontynentalnego, 10 triumfów i 12 podiów w zawodach Letniego Pucharu Kontynentalnego.

O niekwestionowanej pozycji Danieli Iraschko-Stolz w austriackim sporcie wspomniała prezes Austriackiego Związku Narciarskiego, Roswitha Stadlober.
To wyjątkowa sportsmenka, która nie tylko ma na swoim koncie liczne sukcesy, ale stała się wielką postacią i pionierką kobiecego sportu. Była niewątpliwie wojowniczką i dzięki swemu wyjątkowemu charakterowi potrafiła pozytywnie wpłynąć na historię skoków narciarskich kobiet. Przez ostatnie dziesięciolecia udowodniła, że wielkie osiągnięcia i duże zmiany są możliwe dzięki entuzjazmowi, zaangażowaniu i silnej woli. Daniela na pewno w ten czy inny sposób pozostanie w skokach narciarskich i życzymy jej wszystkiego najlepszego na przyszłość
– powiedziała szefowa austriackiego narciarstwa klasycznego. Wtóruje jej dyrektor sportowy ds. skoków narciarskich w ÖSV.
Daniela Iraschko-Stolz jest wzorem do naśladowania dla wszystkich przyszłych pokoleń sportowców, a zwłaszcza skoczków narciarskich. Jej chęć do występów i entuzjazm były niezwykłe. Jeśli spojrzy się na to, jak Daniela raz po raz wracała na boisko pomimo kilku kontuzji i za każdym razem udowadniała, że osiąga absolutnie najlepsze wyniki, to jest to więcej niż imponujące
– podkreśla Mario Stecher.
Wyświetl ten post na Instagramie
Bartosz Leja,
źródło: ÖSV / informacja własna