You are currently viewing Błysk Słoweńców w Klingenthal i dominacja pań w Rasnovie. Domen Prevc: „Miałem dużo szczęścia”
Domen Prevc (fot. Joanna Malinowska / Sport w Obiektywie)

Błysk Słoweńców w Klingenthal i dominacja pań w Rasnovie. Domen Prevc: „Miałem dużo szczęścia”

Za Słoweńcami owocny weekend na dwóch poziomach letnich rozgrywek. Zwycięstwami w Klingenthal podzielili się Domen Prevc i Lovro Kos, natomiast Nika Križnar przypieczętowała w Rasnovie triumf w letnich rozgrywkach. Drugiego dnia zmagań Słowenki zajęły wszystkie miejsca na podium. Martwić może natomiast aktualna postawa Petera Prevca.

 

Domen Prevc  SGP Klingenthal 2022 6  2 edited 300x200 - Błysk Słoweńców w Klingenthal i dominacja pań w Rasnovie. Domen Prevc: "Miałem dużo szczęścia"
Domen Prevc (fot. Joanna Malinowska / Sport w Obiektywie)

Drugoligowe zmagania w miniony weekend zagościły w okolice granicy Niemiec z Czechami. Pierwszy dzień rywalizacji na Vogltand Arenie (K-125/HS-140) zdominował Domen Prevc. Trzeci z przedstawicieli skokowego rodzeństwa wyszedł na prowadzenie po bardzo ładnym locie na 141 metrów. 3,5 metra dalej lądował jego rodak Lovro Kos, lecz niskie noty za styl i większa liczba odjętych punktów za wiatr sprawiła, że na półmetku znalazł się na 3. miejscu. Tej lokaty jednak w drugiej serii nie utrzymał i po uzyskaniu 130 metrów wypadł tuż za podium. Domen Prevc miał więcej szczęścia i wynik 132,5 metra wystarczył do utrzymania pozycji lidera.

Sobotnie zwycięstwo 24-latek traktuje jako wywalczone dzięki sprzyjającemu mu szczęściu. Najpierw niezbyt udany skok miał uratować korzystny wiatr, a drugą próbę natomiast uznaje za lepszą, mimo gorszych warunków. – Miałem dziś dużo szczęścia, zwłaszcza w pierwszej serii. Skok nie był zbyt dobry, ale warunki były wyjątkowo sprzyjające. W drugiej fazie lotu miałem wystarczająco dużo podmuchów, aby udało się odlecieć. Drugi skok był świetny, ale za to warunki były trudniejsze – opowiadał po sobotnim konkursie.

W nieco innej części Europy, na pierwszoligowym froncie rywalizowały panie. Słowenka Nika Križnar ponownie stała się gwiazdą konkursów. Już pierwszego dnia nie pozostawiła złudzeń rywalkom, skacząc 98 i 93 metry. W obu próbach uzyskała odpowiednio 10 i 9 metrów więcej od drugiej Emy Klinec. Mistrzyni świata z Oberstdorfu straciła do medalistki olimpijskiej z Pekinu aż 27,1 pkt. –  To dla mnie wspaniały dzień. Wczoraj na treningu trochę się męczyłam. W pierwszej fazie lotu za bardzo naciskałam na narty i po prostu nie mogłam odlecieć. Dziś to zmieniłam, spróbowałam wyższej paraboli lotu i starałam się poprawić telemark. Decyzja była trafiona. Gratulacje oczywiście dla Emy, która stanęła obok mnie na podium – mówiła po triumfie Nika Križnar. 

Wywalczoną pierwszy raz lokatą w najlepszej piątce LGP mogła się pochwalić 15-letnia Ajda Košnjek (84 m/89,5 m). Do podium zabrakło jej jednak 16,2 pkt. W drugiej dziesiątce uplasowały się czternasta Katra Komar (82,5 m/84,5 m) i niespodziewanie siedemnasta Nika Prevc (81 m/83 m). Niedziela jednak miała być dla mistrzyni świata juniorów z Zakopanego zupełnie nowym rozdaniem. 

Nika Kriznar i Nika Prevc LGP Szczyrk2023 300x200 - Błysk Słoweńców w Klingenthal i dominacja pań w Rasnovie. Domen Prevc: "Miałem dużo szczęścia"
Nika Križnar i Nika Prevc (fot. Julia Piątkowska)

Drugiego dnia rywalizacji w Rumunii Słowenki nie wzięły jeńców i w zdecydowanych ruchach zagarnęły całe podium dla siebie. Niezmiennie na najwyższym stopniu stanęła Križnar (95,5 m/89,5 m), jednak tym razem jej przewaga punktowa nad ponownie drugą Klinec (90,5 m/96 m) nie była tak znaczna, jak poprzedniego dnia, bowiem wyniosła zaledwie 0,4 pkt. Przyczynę tego stanu rzeczy Križnar upatruje przede wszystkim w sobie: – Dzisiaj zawody były nieco trudniejsze, a skoki nie były dokładnie takie, jakich oczekiwałam. Było nieco więcej spięcia, co było widoczne podczas samego lotu. Cieszę się, że udało się mimo to oddać solidne skoki, które wystarczyły na pierwsze miejsce. Mamy słoweńskie podium, to historyczne dla nas Letnie Grand Prix. Na sam koniec postawiła sobie ambitny cel, aby w Klingenthal, na koniec lata, móc pochwalić się kompletem wygranych w LGP: – Chcę powalczyć o jeszcze jedno zwycięstwo – zapowiada.

Ema Klinec natomiast cieszy się z poprawy swoich skoków i jednocześnie powtórzenia tych, które udawało jej się oddać podczas treningów. – Dzisiaj udało się wykonać to, co ostatnio pokazywałam na treningach. Ostatni skok był całkiem udany, mimo niekoniecznie dobrych warunków. Mam to, po co przyjechałam do Rašnova. Wspaniale, że udało nam się również stanąć na podium. Nika jest w rewelacyjnej formie – chwali utytułowaną koleżankę rekordzistka świata w długości lotu. Najniższy stopień podium przypadł odmienionej Nice Prevc (88,5 m/87,5 m), dla której sobotni występ był najwyraźniej wypadkiem przy pracy. Niedzielny konkurs przyniósł 18-latce dużo więcej radości i jednocześnie powtórzenie rezultatu sprzed roku. Wtedy to na podium stanęła z Evą Pinkelnig i Uršą Bogataj. W klasyfikacji generalnej LGP zajmuje 4. lokatę i traci do trzeciej Sary Takanashi jedynie 5 punktów, zatem stoi przed szansą, aby w finałowych zawodach w Klingenthal powalczyć o podium cyklu.

Lovro Kos   SGP Klingenthal 2022 300x200 - Błysk Słoweńców w Klingenthal i dominacja pań w Rasnovie. Domen Prevc: "Miałem dużo szczęścia"
Lovro Kos (fot. Joanna Malinowska / Sport w Obiektywie)

Drugi konkurs Letniego Pucharu Kontynentalnego w Klingenthal ponownie padł łupem reprezentanta Słowenii. Triumfatorem nie został jednak Domen Prevc, lecz pechowiec dnia poprzedniego – Lovro Kos. 24-latek z Lublany ponownie zachwycił publikę dalekim lotem w pierwszej części rywalizacji. Tym razem przy jego nazwisku wyświetliła się odległość 146,5 metra. Zaledwie 1,5 metra dzieliło go od wyrównania rekordu skoczni należącego do Mariusa Lindvika. Ponownie pierwszą serię zakończył na 3. miejscu, przegrywając z Piusem Paschke (136 m/132,5 m) i Jakubem Wolnym (143 m/130 m). Podopieczny Roberta Hrgoty w drugiej części rywalizacji popisał się niemniej udanym skokiem, osiągając 143,5 metra i wobec dużo bliższych skoków Niemca i Polaka przesunął się na 1. miejsce. Domen Prevc (135,5 m/120,5 m) zakończył konkurs na 8. miejscu. Weekend do udanych może zaliczyć także Jernej Presečnik, który w sobotę zajął 15. lokatę, natomiast w niedzielę zamknął najlepszą dziesiątkę.

Męska edycja Letniego Grand Prix to dla Słoweńców zupełne przeciwieństwo rywalizacji pań. Najbardziej alarmująca jest aktualnie dyspozycja Petera Prevca. Doświadczony skoczek w pierwszych dwóch startach na arenie międzynarodowej od czasu upadku podczas Mistrzostw Świata w Planicy ani razu nie potrafił zakwalifikować się do drugiej serii, choć stawka zawodników była daleka od najmocniejszej. Punkty zdobywali Rok Oblak i Mark Hafnar. Ten drugi być może jako jedyny opuścił Rumunię usatysfakcjonowany, bowiem w sobotniej rywalizacji zajął 15. miejsce, a kolejnego dnia zameldował się w najlepszej piątce zawodów. – Jestem bardzo zadowolony z niedzieli. Pierwsza seria była nieco bardziej udana dla mnie od drugiej, ale oba skoki były satysfakcjonujące. Nie mogę się doczekać kolejnych zawodów. Chciałbym kontynuować swoje występy na podobnym poziomie – komentował Hafnar na koniec weekendu.

Kolejne rywalizacje w LGP czekają na panów już w najbliższy weekend w Hinzenbach, natomiast panie muszą poczekać do 7 października, kiedy to w Klingenthal rozegrane zostaną zawody wieńczące sezon letni. „Druga liga” będzie miała swój finał w Lake Placid w dniach 6-8 października.

 

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez FIS Ski Jumping (@fisskijumping)

 

Karol Cześnik
Źródło: FIS / Sloski.si

Dodaj komentarz