LGP Hinzenbach: Deschwanden wygrywa w niedzielę, Kubacki wskoczył do czołowej dziesiątki

Daniel Tschofenig nie zdołał utrzymać prowadzenia z pierwszej serii konkursu Letniego Grand Prix w austriackim Hinzenbach. Po raz trzeci w tym sezonie triumfował Gregor Deschwanden, a tuż za nim uplasował się lider całego cyklu, Vladimir Zografski. Najwyżej sklasyfikowanym Polakiem na normalnej Aigner-Schanze (K-85 / HS-90) okazał się w niedzielę siódmy Dawid Kubacki. 

W austriackim Hinzenbach (w przeciwieństwie do wielu wcześniejszych lokalizacji cyklu LGP) na starcie pojawiło się wielu zawodników ze światowej czołówki. Mimo tego okazało się, że najwięksi bohaterowie dotychczasowych letnich konkursów mogą z nimi śmiało nawiązać walkę o czołowej lokaty. Po pierwszej rundzie niedzielnego konkursu na czele stawki plasował się utalentowany Daniel Tschofenig, który swoje możliwości w narciarskiej elicie potwierdzał już zimą. Tym razem Austriak skoczył 90,5 metra i wydawało się, że pierwsze letnie zwycięstwo w karierze ma na wyciągnięcie ręki. W finale zaatakowali jednak „faworyci z igelitu”.

Wyniki pierwszej serii >>>

Gregor Deschwanden, który w pierwszej kolejce był czwarty z 88 metrową odległością, w finale poszybował najdalej (91 metrów). Jak się później okazało, jego nota sięgająca 246,6 punktu była dla rywalów niemożliwa do osiągnięcia. Tym samym 32-letni Szwajcar trenujący wraz z norweskim szkoleniowcem Rune Veltą, zanotował trzecie zwycięstwo w zawodach LGP (tego lata i jednocześnie w całej dotychczasowej karierze) i po raz siódmy zameldował się na podium.

Drugie miejsce zajmowane już po pierwszej rundzie utrzymał Vladimir Zografski, który do 89 metrowego skoku dołożył 87 metrową odległość uzyskaną w trudniejszych warunkach wietrznych. 30-letni Bułgar zgromadził finalnie 244,7 punktu i mógł się cieszyć z ósmego podium zdobytego w zawodach tej rangi. Jednocześnie w świetnym stylu zrehabilitował się po sobotniej wpadce. Przypomnijmy, że wczoraj po upadku w kwalifikacjach podopieczny polskiego trenera Grzegorza Sobczyka nie awansował do konkursu. Wynikom osiąganym przez Deschwandena i Zografskiego nie zdołał sprostać liderujący na półmetku Daniel Tschofenig. Austriak wylądował w finale na 86. metrze, co pozwoliło mu jednak zameldować się na trzecim stopniu podium. W przypadku 21-letniego zawodnika trenującego pod okiem Andreasa Widhölzla było to dopiero drugie podium w zawodach LGP w karierze (pierwsze wywalczył wczoraj).

Z piątej na czwartą pozycję przesunął się niemiecki triumfator z soboty, Andreas Wellinger (87,5 / 88,5 m), a z szóstej na piątą – najstarszy uczestnik konkursu, 38-letni Austriak Manuel Fettner (88,0 / 90,0 m). Awans o dwie pozycje zanotował kolejny podopieczny trenera Stefana Horngachera, Stephan Leyhe (87,0 / 87,5 m), który ostatecznie zajął szóste miejsce. Tuż za nim zameldował się najmocniejszy z reprezentantów Polski, Dawid Kubacki. 33-letni zawodnik z Szaflar skacząc 87 i 90,5 metra zanotował znaczący awans z trzynastej na siódmą lokatę.

Ósme miejsce zajął mistrz olimpijski Ryoyu Kobayashi (Japonia), dziewiąty był multimedalista imprez mistrzowskich Stefan Kraft (Austria), a czołową dziesiątkę zamknął Turek Fatih Arda Ipcioglu, który jeszcze po pierwszej kolejce sensacyjnie mieścił się w czołowej trójce. Z osiemnastej na trzynastą pozycję przesunął się natomiast Piotr Żyła (82,5 / 88,0 m). O cztery lokaty awansował natomiast Kacper Juroszek (84,0 / 83,5 m), który finalnie zajął 24. miejsce. Już po pierwszej serii ze zmaganiami pożegnali się niestety: 33. Paweł Wąsek (82,5 m) oraz 44. Aleksander Zniszczoł (78,5 m).

Dodajmy, że za nieprzepisowe kombinezony już w pierwszej rundzie zdyskwalifikowani zostali: Timi Zajc (Słowenia) oraz Danil Vassilyev (Kazachstan).

Po niedzielnym konkursie w Hinzenbach liderem klasyfikacji generalnej Letniego Grand Prix nadal jest Vladimir Zografski, który ma na swoim koncie 580 punktów. Drugie miejsce zajmuje niezmiennie Gregor Deschwanden (546 pkt), który ma do Bułgara 34 punkty straty. W związku z tym, że do końca tegorocznego cyklu pozostał tylko jeden indywidualny konkurs, to właśnie między tymi dwoma zawodnikami rozstrzygną się losy zwycięstwa w „generalce”. Dodajmy, że trzecie miejsce ma już zapewnione Japończyk Ren Nikaido (315 pkt), który bezpośrednio wyprzedza najmocniejszego z reprezentantów Polski, Piotra Żyłę (206 pkt). Ponadto piąte miejsce zajmuje Aleksander Zniszczoł (181 pkt). Na czele Pucharu Narodów umocnili się dzisiaj Austriacy (946 pkt), za którymi znajdują się Polacy (833 pkt) i Szwajcarzy (813 pkt). Finałowy weekend LGP odbędzie się w dniach 6-8 października w niemieckim Klingenthal. Tam na dużej Vogtland Arenie (K-125 / HS-140) odbędzie się jeden konkurs indywidualny, a także jeden konkurs drużyn mieszanych (do skoczków dołączą wówczas skoczkinie).

Aktualna klasyfikacja LGP 2023 >>>
Aktualna klasyfikacja letniego Pucharu Narodów 2023 >>>

Końcowe wyniki konkursu:

Bartosz Leja,
informacja własna