You are currently viewing Nika Križnar królową lata, lecz bez kompletu zwycięstw: „Nie zrealizowałam swojego celu w całości”
Nika Križnar (fot. Julia Piątkowska)

Nika Križnar królową lata, lecz bez kompletu zwycięstw: „Nie zrealizowałam swojego celu w całości”

Nika Križnar zdominowała sezon letni, triumfując w sześciu konkursach indywidualnych Letniego Grand Prix na siedem możliwych. Choć w Klingenthal nie osiągnęła upragnionego kompletu zwycięstw, to jej przewaga w klasyfikacji generalnej nad pozostałymi rywalkami budzi podziw. Drugie miejsce wywalczone w sobotę to także bardzo dobry wynik, okraszony dodatkowo wyrównaniem rekordu skoczni. Nieco słabiej, wraz z Emą Klinec, zaprezentowała się w niedzielnym mikście.

 

Nika Kriznar Zoran Zupancic fotJuliaPiatkowska 300x200 - Nika Križnar królową lata, lecz bez kompletu zwycięstw: "Nie zrealizowałam swojego celu w całości"
Słowenki wraz ze sztabem (fot. Julia Piątkowska)

To było wyjątkowo udane lato dla Niki Križnar. Na samym jego początku, na Wielkiej Krokwi w Zakopanem, wywalczyła złoty medal Igrzysk Europejskich. W lipcu, po pierwszym weekendzie LGP w Courchevel, jej trener twierdził, że prezentuje się o dwie klasy wyżej od rywalek. Słowenka potwierdziła to w dalszej części rozgrywek i zwyciężyła łącznie w sześciu z siedmiu konkursów, zapisując na koncie zawrotną liczbę 680 punktów. Druga w klasyfikacji generalnej Sara Takanashi straciła do triumfatorki 354 punkty. Triumf w klasyfikacji generalnej Słowenka zapewniła sobie jeszcze przed ostatnim weekendem LGP. W finałowej rywalizacji indywidualnej niecałego punktu zabrakło 23-latce do kompletu zwycięstw w tegorocznej edycji cyklu. Choć w Rasnovie deklarowała wywalczenie w Klingenthal siódmej „wiktorii” jako swój cel, to mimo niepowodzenia nie straciła pozytywnego nastawienia, towarzyszącego jej od początku letnich rozgrywek. Zawodniczce w oddawaniu dobrych skoków nie ułatwiał zmienny wiatr, który wprowadził u niej pewną dozę niepewności.

Nie zrealizowałam swojego celu w całości, ale i tak traktuję to drugie miejsce jak sukces. Musiałam zachować spokój przez całe zawody, wiatr się zmieniał i w takiej sytuacji nie jest bezpiecznie ruszać na rozbiegu „na oślep”. Konkurs był naprawdę trudny, szczególnie w ostatniej serii, do której przystąpiłam z mieszanymi uczuciami. Nie bardzo wiedziałam w co się pakuję.

– tłumaczyła po sobotnim konkursie dla Sloski.si

Zawodniczka zwracała uwagę na jeszcze jeden aspekt. Warunki panujące w Klingenthal wymagały pewnej powściągliwości i ograniczenia ryzyka po wyjściu z progu. Zbyt agresywna pierwsza faza lotu mogła skończyć się tak, jak dla Alexandrii Loutitt. Kanadyjka swoją próbę w drugiej serii zakończyła upadkiem na 75. metrze.

Nie można było zbyt agresywnie przejść do lotu, to by było bardzo niebezpieczne w tych niełatwych warunkach. Potrzebny był spokój i poszukanie sposobu na długi skok. Smutna była sytuacja z Alex. Dobrze, że potrafiła się wyratować. Oby nic jej nie było.

– powiedziała Križnar na konferencji prasowej.

Slowenia KriznarKlinecPrevcBodlajKosnjek LGPKlingenthal2023 fotJuliaPiatkowska 300x200 - Nika Križnar królową lata, lecz bez kompletu zwycięstw: "Nie zrealizowałam swojego celu w całości"
Słowenki, od lewej: Križnar, Klinec, Prevc, Bodlaj, Kosnjek (fot. Julia Piątkowska)

Koronowana w Niemczech mistrzyni sezonu letniego 2023 oddała skoki na 130 i 141,5 metra. Po pierwszym zajmowała na półmetku 3. lokatę, przegrywając z Emą Klinec (131,5 m/137 m) i liderującą w tamtym momencie Loutitt. Drugim, kapitalnym skokiem wyrównała rekord obiektu ustanowiony dwa lata temu przez Maritę Kramer. To jednak nie wystarczyło do siódmego wejścia na najwyższy stopień podium. Kanadyjka po swoim upadku straciła rzecz jasna pozycję liderki, lecz Klinec także oddała bardzo dobry skok i ostatecznie obie Słowenki różniło 0,8 pkt. Trzecia Jacqueline Seifriedsberger natomiast straciła do Križnar blisko 35 punktów.

Zrobiłam w swoich skokach to, co zakładałam – także w najdłuższym skoku. Byłam dość wysoko w locie, w pewnym momencie trochę się przestraszyłam i zostałam za nartami. Mimo wszystko jestem bardzo zadowolona. Cieszę się, że Emie również udało się zachować spokój po tak długim oczekiwaniu na skok. Jest to dość trudne, mamy wkładki w butach, przez co po pewnym czasie drętwieją nam stopy. Jestem bardzo dumna z całego zespołu, wykonujemy świetną robotę.

– komentowała dla Sloski.si.

W niedzielę Križnar i Klinec pierwszy raz w tegorocznej edycji LGP znalazły się poza podium. Konkurs drużyn mieszanych, wieńczący rozgrywki, nie poszedł po myśli słoweńskiej drużyny, choć jeszcze po pierwszej serii miejsce w najlepszej trójce było sprawą otwartą. Każdemu z czterech członków drużyny zabrakło dołożenia paru metrów więcej, by znaleźć się choćby na najniższym stopniu podium. Jednakże niedzielne skoki obu pań nieco odbiegały od tych, które zaprezentowały w sobotę. Mistrzyni lata zdaje sobie sprawę ze słabszego występu, z którego należy szybko wyciągnąć wnioski przed zimą.

Obaj panowie poczynili progres względem konkursu indywidualnego, natomiast Ema i ja popełniłyśmy błędy, które narosły podczas konkursu. Być może trochę nam też przeszkodziły warunki. Wiem, że gdybyśmy skakały tak jak w sobotę, z łatwością byśmy drużynowo stanęli na podium. Niestety top3 nam się wymknęło. Dla nas to lekcja na przyszłość.

– podsumowała niedzielny występ Križnar.

Przed podopiecznymi Zorana Zupančiča krajowe mistrzostwa, które rozegrane zostaną 11 października w Kranju, a także dalsza część przygotowań do sezonu zimowego. Nika Križnar zapytana podczas konferencji prasowej o to, nad czym obecnie wraz z koleżankami pracuje na treningach i jakie ma plany okres między LGP a Pucharem Świata, odpowiedziała:

Dużo pracujemy nad sylwetką w locie. To jest teraz dla nas najważniejsze. Myślę, że w dalszym ciągu musimy pracować właśnie nad pozycja w locie, jeśli chodzi o detale. W najbliższym czasie mamy w planach dalsze przygotowania do zimy, zgrupowania w innych krajach. Z czasem dojdą do tego skoki z wykorzystaniem torów lodowych. Jest jeszcze sporo do zrobienia. Na wakacje przyjdzie czas po sezonie.

 

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez SkokiPolska.pl (@skokipolska)

 

Karol Cześnik, Julia Piątkowska
Źródło: informacja własna / Sloski.si

Dodaj komentarz