Szwajcarscy skoczkowie wraz z trenerem i sztabem szkoleniowym czują się gotowi na zbliżający się sezon zimowy 2020/21. Znany jest już skład kadry powołanej na inaugurację Puchar Świata, jednak niestety już jest pewne, że tej zimy nie wystartuje kontuzjowany Kilian Peier. Tymczasem na inauguracji PŚ w Wiśle możemy spodziewać się występów czterech zawodników.
Wielki pech Peiera

Początek nowego sezonu zimowego zbliża się wielkimi krokami. Wielu kibiców z Polski i nie tylko odlicza w niecierpliwości do inauguracji Pucharu Świata, który już po raz czwarty jest zaplanowany na skoczni im. Adama Małysza w Wiśle. Niestety w tym roku, ze względu na sytuację pandemiczną, kibice będą mogli kibicować swoim ulubionym zawodnikom jedynie sprzed ekranów telewizora. Mamy jednak nadzieję, że mimo wszystko skoczkowie dostarczą nam wielu emocji. W czwartek poznaliśmy skład polskiej kadry prowadzonej przez Michala Doležala na inauguracyjne zawody w Beskidach. Więcej o składzie Polaków na PŚ w Wiśle i decyzji polskiego sztabu przeczytacie TUTAJ >>>
Przyglądając się składom innych reprezentacji, szczególną uwagę należy zwrócić szwajcarskiej grupie, która na początkowe zawody w Polsce wyznaczyła czterech zawodników. W tym gronie znaleźli się: Simon Ammann, Gregor Deschwanden, Dominik Peter oraz Sandro Hauswirth.
Szwajcarska czwórka na Wisłę
Szwajcarska kadra, która w ubiegłym sezonie zimowym uplasowała się na siódmej pozycji Pucharu Narodów, w tym roku będzie walczyć w osłabionym składzie. Niestety kibice nie będą mieli okazji zobaczyć skoków w wykonaniu Kiliana Peiera, który po groźnym upadku podczas krajowych mistrzostw, zerwał więzadła krzyżowe w prawym kolanie i jest zmuszony do odstawienia nart na kilka miesięcy w celu przejścia procesu rehabilitacyjnego. Peier w ostatnich latach był niekwestionowanym liderem szwajcarskiej załogi, dlatego też kontuzja 25-letniego skoczka jest wielką stratą dla całej szwajcarskiej kadry Ronny'ego Hornschuha. Przypomnijmy, że Peier w najlepszym jego sezonie 2018/19 (17. miejsce w klasyfikacji generalnej) sięgnął po brązowy medal mistrzostw świata podczas konkursu w Innsbrucku. W ubiegłym sezonie 25-letni Szwajcar wskoczył też na drugi stopień podium podczas zawodów Pucharu Świata w rosyjskim Niżnym Tagile.
Zapewne wielu kibiców jest ciekawych występu szwajcarskiej legendy, Simona Ammanna, który niejednokrotnie otwarcie przyznawał, że nie przepada za „Malinką” i skoki na tamtejszej skoczni nie przynoszą mu największej radości. Może w tym roku 39-letni skoczek z Grabs zmieni swoje zdanie, choć bez atmosfery, którą publiczność tworzy, może być to nie lada wyzwanie. W ubiegłym sezonie PŚ, czterokrotny mistrz olimpijski uplasował się na 35. pozycji, a swoje najlepsze skoki oddał w Oberstdorfie podczas Turnieju Czterech Skoczni, gdzie zajął 16. miejsce.
Dla Gregora Deschwandena skocznia w Wiśle nie była w ubiegłym latach zbyt łaskawa, bowiem w ubiegłych dwóch sezonach Szwajcar zajmował dwukrotnie 45. lokatę. Miejsce na 51. pozycji w klasyfikacji generalnej w sezonie 2019/20 również nie były szczytem ambicji dla tegorocznego mistrza Szwajcarii.
Swoich sił w Wiśle spróbuje także Dominik Peter, który w PŚ zadebiutował w styczniu 2019 roku w Predazzo. W ubiegłym roku na skoczni im. Adama Małysza zajął 43. miejsce. Szwajcarzy właśnie w tym 19-latku pokładają spore nadzieje na przyszłość. Dla niektórych nową twarzą może być czwarty powołany zawodnik na inaugurację PŚ w Wiśle, Sandro Hauswirth, który w sezonie w ubiegłym sezonie 2019/20 swoje występy zaliczał głównie w Pucharze Kontynentalnym. W marcu 2020 wziął udział w mistrzostwach świata juniorów w Oberwiesenthal, podczas których 20-latek osiągnął najlepsze wyniki w karierze (drużynowo 8. miejsce oraz indywidualnie 12. miejsce). Być może w tym sezonie Hauswirth będzie miał więcej okazji, aby sprawdzić się w zawodach najwyższej rangi.
Warto zaznaczyć, że tego lata najbardziej doświadczeni Szwajcarzy całkiem solidnie zaprezentowali się podczas sierpniowych zawodów Grand Prix w Wiśle. Ammann plasował się wówczas na 5. i 25. miejscu, a Deschwanden na 7. i 9. pozycji.
Skład reprezentacji Szwajcarii na PŚ w Wiśle:
- Simon Ammann (35. miejsce w PŚ 2019/20)
- Gregor Deschwanden (51. miejsce w PŚ 2019/20)
- Dominik Peter (58. miejsce w PŚ 2019/20)
- Sandro Hauswirth
Inauguracja nowego sezonu zimowego 2020/21 zaplanowana jest już na kolejny weekend. W piątek (20 listopada) o godz. 18:00 na starcie w kwalifikacjach zobaczymy prawie międzynarodową stawkę z 16 państw. Następnie w sobotę (21 listopada) o godz. 16:00 odbędzie się konkurs drużynowy, a kolejnego dnia (22 listopada) o godz. 16:00 zawodnicy zmierzą się w konkursie indywidualnym. W ubiegłym roku najlepszy występ na „Malince” zaliczyła drużyna z Austrii (Philipp Aschenwald, Daniel Huber, Jan Hoerl, Stefan Kraft), a indywidualnie najlepszym zawodnikiem okazał się być Norweg Daniel Andre Tande. Najlepsze skoki w kadrze Hornschuha oddał kontuzjowany obecnie Kilian Peier, który zajął ostatecznie 20. pozycję.
Karolina Lisiewicz,
źródło: swiss-ski.ch / informacja własna