You are currently viewing Norwegowie bronią Graneruda i Stocha. „Niskie oceny za styl to czyste tchórzostwo”
Kamil Stoch (fot. Julia Piątkowska)

Norwegowie bronią Graneruda i Stocha. „Niskie oceny za styl to czyste tchórzostwo”

Nie milkną echa kwestii niskiego poziomu sędziowania we współczesnych skokach narciarskich. O ile przez wiele lat problem ten nie był aż tak dostrzegalny, ten sezon wyraźnie przechyla szalę goryczy. Ofiarami błędów wadliwego sędziowania padło już wielu skoczków. Sprawie, z racji rozpoczynających się Mistrzostw Świata nieco głębiej postarali się jednak przyjrzeć Norwegowie.

 

Puchar Swiata Zakopane 2021 konkurs indywidualny fotJuliaPiatkowska 60 Granerud 300x200 - Norwegowie bronią Graneruda i Stocha. "Niskie oceny za styl to czyste tchórzostwo"
Halvor Egner Granerud (fot. Julia Piątkowska)

Norweski sędzia Ole Walseth w rozmowie z norweskim Dagbladet nie krył swojego zażenowania obecną pracą skokowych arbitrów. – Jest to bardzo dziwne. W tym sezonie wielu skoczków oddało skoki na notę 20 punktową, a jednak sędziowie ich nie przyznają. W mojej ocenie jest to czyste tchórzostwo – mówi bardzo odważnie Norweg.

Zdaniem doświadczonego arbitra przyznawanie niższych ocen jest z góry założone i zaplanowane. – Myślę, że chodzi o strach przed popełnieniem błędu. Sędziowie po każdym konkursie są rozliczani ze swoich decyzji i przyznanie z automatu niższej noty jest swego rodzaju zabezpieczeniem dla arbitra. Najbezpieczniej przyznawać noty w zakresie 18,5-19 w przypadku najlepszych stylowo skoków, a 16-18 w przypadku tych gorszych. Ponadto sędziowie stosują zasadę, że jeśli skoczysz np. 5 czy 7 metrów bliżej, ale ładnie wylądujesz to i tak z automatu otrzymasz niższe noty. Jeśli jest się zbyt hojnym w przyznawaniu wysokich ocen, można nawet zostać zawieszonym na kilka konkursów – mówi Walseth, potwierdzając tym samym wielokrotnie powtarzane w mediach opinie.

Zdaniem norweskiego sędziego, w tym sezonie zawodnicy oddali bardzo dużo skoków na noty 20 punktowe. Wymienia choćby skok Halvora Egnera Graneruda z weekendu w Rasnovie, a także większość prób Kamila Stocha, określanego często wybitnym stylistą. – Skok Halvora w drugiej serii konkursu mieszanego był praktycznie perfekcyjny. Naprawdę ciężko było do czegokolwiek się przyczepić. Również dużo skoków Kamila Stocha w tym sezonie, który z natury lata pięknie stylowo, kwalifikowały się do przyznania not 20 punktowych, ale tak się jednak nie stało – kwituje. Przypomnijmy, że norweski lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata za wspomniany skok, w którym poszybował na 97 metrów, otrzymał cztery 19 i jedną notę 19,5 punktową, która została odrzucona.

Zdanie norweskiego arbitra podziela również były rekordzista świata Johan Remen Evensen. Zdaniem obecnego eksperta telewizji NRK, wyznacznikiem stylu nie powinna być sama odległość, ale przede wszystkim jakość skoku. – Myślę, że głównym problemem jest to, że sędziowie nie dobierają właściwych kryteriów sędziowania. W mojej ocenie powinno karać się za skoki złe stylowo, a wynagradzać te lepsze, niezależnie od uzyskanej odległości – twierdzi. Evensen wielokrotnie reagował również na oceny skoku Kamila Stocha, jak choćby w Klingenthal na początku lutego. – Mam wrażenie, że sędziowie oglądają jego skoki przez lupę,  celowo doszukują się w nich jakichkolwiek błędów – dodaje zirytowany.

Były skoczek dodał również, że w jego ocenie współcześnie rywalizujący skoczkowie latają dużo piękniej i dalej, niż choćby skaczący na przełomie XX i XXI wieku Japończyk Kazuyoshi Funaki, który wielokrotnie w swojej karierze otrzymywał najwyższe oceny sędziowskie. – W obecnych czasach Funaki na pewno nie otrzymałby takich not za swój skok. Wtedy były inne standardy. Nie rozumiem, dlaczego tak pięknie skaczący Stoch tak rzadko otrzymuje "dwudziestki" - zakończył.

 

źródło: Dagbladet.no

 

Dodaj komentarz