Polscy skoczkowie po powrocie do kraju z pierwszego zagranicznego zgrupowania i skokach na zakopiańskiej Wielkiej Krokwi, ponownie udali się do Austrii. Biało-czerwona kadra prowadzona przez trenera Michala Doležala, tym razem trenuje na normalnym obiekcie w Ramsau. Tam też, pierwsze skoki po operacji stopy oddał Kamil Stoch.
Licznik polskich skoczków, którzy przygotowują się do sezonu olimpijskiego powiększył się o kolejną skocznię. Po treningach w Szczyrku (skocznie HS-75 i HS-104), włoskim Predazzo (HS-106), austriackim Innsbrucku (HS-130) i Zakopanem (HS-140), nasi reprezentanci udali się na zgrupowanie do austriackiego Ramsau am Dachstein. Obiekt HS-98 od lat jest nazywany „skocznią prawidłem”, na którym najlepiej szlifuje się techniczne detale. Na niej do formy najczęściej powracał za swoim najlepszych czasów Adam Małysz.
I właśnie w Ramsau, na skocznię powrócił Kamil Stoch. Najbardziej utytułowany polski zawodnik przeszedł w połowie maja zabieg chirurgiczny, polegający na wycięciu narośli kostnej, która od dłuższego czasy blokowała ruchomość stawu skokowego w prawej nodze. Od tego czasu trzykrotny mistrz olimpijski przechodził rehabilitacje i powoli wracał do treningów, ale na siłowni. Przerwa od skoków była więc dla 34-latka nieco dłuższa niż jego reprezentacyjnych kolegów ze skoczni. Już pierwszy skok Stocha w Ramsau był jednak imponujący. Polak przekroczył w nim wielkość obiektu (HS), który wynosi tam 98. metrów. „Nareszcie w moim ulubionym stroju roboczym” – napisał trzeci zawodnik minionego sezonu na Instagramie, a publikując nagranie powrotnego skoku na Instastory dodał: „Pierwszy skok. Niezła próba. Z wyjątkiem lądowania„.
Kamil #Stoch po prawie trzech miesiącach przerwy od skoków, podczas dzisiejszego powrotu na treningu w #Ramsau (skocznia HS-98) poleciał około 100,5 metra. Tyle ile wynosi letni rekord skoczni należący do Gregora Schlierenzauera 💪 Tako rzecze @CopperPeaker 😎📸#SkokiPolska pic.twitter.com/1M57rGdI1l
— SkokiPolska.pl (@SkokiPolska) June 23, 2021
Podczas kolejnych treningów mających miejsce w Austrii, kadrowiczów poza skokami w Ramsau, czekają także próby na skoczni im. Paula Ausserleitnera (HS-142) w Bischofshofen. To oczywiście obiekt doskonale znany z finałowych zawodów Turnieju Czterech Skoczni. Później Polacy najprawdopodobniej wejdą już na skocznię im. Adama Małysza (HS-134) w Wiśle, gdzie w dniach 16-18 lipca zainaugurowany zostanie cykl Letniego Grand Prix.
Przypomnijmy, że w składzie polskiej kadry na sezon olimpijski znalazło się trzynastu zawodników. W tym gronie są: Stefan Hula, Kacper Juroszek, Jarosław Krzak, Dawid Kubacki, Klemens Murańka, Tomasz Pilch, Andrzej Stękała, Kamil Stoch, Paweł Wąsek, Jakub Wolny, Aleksander Zniszczoł, Piotr Żyła, a także Maciej Kot, który trenuje w kraju indywidualnie pod opieką czujnym okiem indywidualnego szkoleniowca, Jakuba Kota.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Bartosz Leja,
źródło: Instagram / informacja własna