PŚ Wisła: Już dziś inauguracyjny konkurs. Czy Dawid Kubacki potwierdzi wielką dominację? [LIVE]

Po nieco ponad siedmiu miesiącach oczekiwania i kilku miesiącach letniej rywalizacji, powraca zimowy Puchar Świata w skokach narciarskich. Po raz piąty w historii pierwsze zawody tego cyklu odbędą się w Wiśle. Na obiekcie im. Adama Małysza (HS-134) po raz pierwszy w historii zima rozpocznie się jednak nie na śniegu, a… na igelicie. Kto zostanie pierwszym liderem klasyfikacji generalnej? Czy wielką formę z lata potwierdzi Dawid Kubacki? A może będziemy świadkami niespodzianek? Wszystko o beskidzkiej rywalizacji znajdziecie na SkokiPolska.pl.

Program zawodów (transmisje):

• 5 listopada 2022 r. (sobota):
  • 15:00 – seria próbna,
  • 16:00 – konkurs indywidualny (TVP 1, TVP Sport, Eurosport 1, Player).
• 6 listopada 2022 r. (niedziela):
  • 14:30 – kwalifikacje (TVP Sport, Eurosport 1, Player),
  • 16:00 – konkurs indywidualny (TVP 1, TVP Sport, Eurosport 1, Player).

Tekstowa relacja LIVE będzie dostępna na SkokiPolska.pl (poniżej).

Piąta inauguracja inna niż wszystkie. Czas zacząć zimę… na igelicie

Przed nami 44. edycja zimowego Pucharu Świata w skokach narciarskich. Po raz pierwszy w historii rywalizacja rozpocznie się tak wcześnie, bo już 5 listopada. Ponadto po raz pierwszy zawodnicy zmierzą się w warunkach nie w pełni zimowych. Światową stawkę czekać będzie co prawda zmrożony lodowy rozbieg, ale do tego lądowanie na zielonych igelitowych matach, przywodzących na myśl sezon letni. Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) zgodziła się na taki wariant i rozpoczęcie sezonu o tak wczesnej porze m.in. ze względu na zbliżające się Mistrzostwa Świata w piłce nożnej i potencjalnie kolidujące terminy. Tym samym działacze nie chcieli zmniejszać zainteresowania fanów dyscyplinami zimowymi i stawiać ich przed ewentualnym wyborem.

Po raz piąty w historii zawody najwyższej rangi rozpoczną się w Wiśle. Wcześniej taka sytuacja miała miejsce w latach 2017-2020. Ponadto pucharowa rywalizacja gościła w Beskidach na późniejszym etapie zimy także w latach 2013-2017. Dodajmy, że triumfatorami pucharowych inauguracji na skoczni im. Adama Małysza byli jak dotąd: Junshiro Kobayashi (Japonia), Evgeniy Klimov (Rosja), Daniel-André Tande (Norwegia) oraz Markus Eisenbichler (Niemcy). Kto tym razem jako pierwszy założy żółty plastron lidera PŚ? Warto podkreślić, że w przeciwieństwie do poprzednich lat, skoczkowie nie zmierzą się w Wiśle w konkursie drużynowym. Czekają ich wyłącznie dwa konkursy indywidualne i szansa do wywalczenia nawet 200 pucharowych punktów.

Pełny terminarz Pucharu Świata 2022/2023 >>>

Po czwartkowej odprawie technicznej poznaliśmy nazwiska 70 skoczków z 17 krajów (Austrii, Bułgarii, Czech, Estonii, Finlandii, Japonii, Kazachstanu, Niemiec, Norwegii, Polski, Rumunii, Słowenii, Stanów Zjednoczonych, Szwajcarii, Turcji, Ukrainy i Włoch), którzy biorą udział w weekendowej rywalizacji. W gronie obecnych jest prawie cała czołowa dziesiątka poprzedniej edycji Pucharu Świata (nie będzie tylko Cene Prevca, który zakończył karierę), a także kompletna czołowa dziesiątka tegorocznego Letniego Grand Prix. Rywalizację wieńczył będzie początkowo broniący Kryształowej Juli Japończyk, Ryoyu Kobayashi, który jest jednym z faworytów do zdobycia najcenniejszego trofeum także i tym razem. Będą także liderzy kolejnych najmocniejszych reprezentacji, w tym Karl Geiger, Markus Eisenbichler (Niemcy), Marius Lindvik, Halvor Egner Granerud (Norwegia), Stefan Kraft, Manuel Fettner (Austria), a także Anže Lanišek i Timi Zajc (Słowenia).

W zmaganiach pojawiły się także najmocniejsze ogniwa reprezentacji Polski, na czele z podopiecznymi Thomasa Thurnbichlera. Dla stosunkowo młodego austriackiego trenera będzie to zimowy debiut w roli szkoleniowca Biało-Czerwonych. Przed swoimi kibicami jednym z największych faworytów do zwycięstwa będzie triumfator cyklu Letniego Grand Prix, Dawid Kubacki. Nie można zapominać także o wciąż wielkim potencjale utytułowanego Kamila Stocha, który w Wiśle wygrywał już dwukrotnie (i pięciokrotnie stał na podium).

Dzięki przywilejowi przysługującemu gospodarzowi, polski sztab szkoleniowy mógł wystawić do startu w kwalifikacjach aż trzynastu zawodników. Poza wspomnianą dwójką oglądamy w Wiśle Piotra Żyłę, który był najwyżej sklasyfikowanym Polakiem w poprzedniej edycji PŚ (na 14. miejsce), a także: Pawła Wąska, Jakuba Wolnego, Andrzeja Stękałę, Aleksandra Zniszczoła, Stefana Hulę, Kacpra Juroszka, Klemensa Murańkę, Jana Habdasa, Macieja Kota i Tomasza Pilcha. Ta sama trzynastka pojawi się na starcie także niedzielnej rundy eliminacyjnej.

Skoczkowie mają już za sobą trzy piątkowe rundy poprzedzające weekendowe konkursy. We wszystkich najlepszy okazał się Dawid Kubacki. Najpierw Polak zdominował treningi skacząc 127,5 i 128 metrów, a później wygrał kwalifikacje dzięki 133 metrowej próbie. Podczas treningów w czołowej trójce towarzyszyli mu Norwegowie, Halvor Egner Granerud i Marius Lindvik, a także Słoweniec Anže Lanišek. W kwalifikacjach za 32-latkiem uplasowali się Granerud oraz kolejny z Biało-Czerwonych, Piotr Żyła. Spoglądając na te rezultaty, bez zawahania można określić Kubackiego największym faworytem weekendowych konkursów w Beskidach.

Pełne wyniki piątkowych treningów >>>
Pełne wyniki piątkowych kwalifikacji >>>

Inauguracyjne zawody w Wiśle zostaną rozegrane przy sztucznym oświetleniu na dużej skoczni im. Adama Małysza (K-120 / HS-134). Jej oficjalny zimowy rekord wynosi 139 metrów. Na taką odległość podczas pucharowych kwalifikacji w 2013 roku poszybował Austriak Stefan Kraft. Autorem najdłuższego notowanego skoku na śniegu jest z kolei Słoweniec Peter Prevc, który w 2014 roku podparł tam próbę na odległość 140,5 metra. Jako że tym razem formalnie „zimowe” zmagania odbędą się na igelicie, odnotujmy, że oficjalny letni rekord obiektu wynosi 137,5 metra. Tyle podczas zawodów Grand Prix skakali Norweg Anders Fannemel (2016 r.) i Austriak Manuel Fettner (2021 r.).

Dodajmy, że w poprzednim sezonie indywidualne zawody PŚ w Wiśle przyniosły pierwsze w karierze zwycięstwo Austriaka Jana Hörla, któremu na podium towarzyszyli Norweg Marius Lindvik i wspomniany już Stefan Kraft (Hörl tym razem odpadł z rywalizacji już w kwalifikacjach). Najwyżej sklasyfikowanym wówczas polskim skoczkiem był wówczas Kamil Stoch, który zajął jednak dopiero 11. miejsce. W finałowej trzydziestce zmieścili się wówczas także 25. Piotr Żyła oraz 26. Aleksander Zniszczoł. Pucharowych punktów nie zdobyli za to: 32. Dawid Kubacki, 40. Paweł Wąsek, 41. Tomasz Pilch, 43. Stefan Hula, 45. Jakub Wolny, 46. Jan Habdas, 47. Klemens Murańka, 49. Andrzej Stękała, a także Jarosław Krzak i Maciej Kot, którzy odpadli z rywalizacji już na etapie kwalifikacji. Spoglądając na poziom prezentowany przed polskich skoczków latem, tym razem oczekiwania kibiców (jak i zapewne samych zawodników) będą zdecydowanie wyższe.

Więcej informacji o skoczni w Wiśle i podia zawodów na niej rozgrywanych znajdziecie tutaj >>>

Tekstowa relacja LIVE (Berkutschi):

Lista startowa sobotniego konkursu:

Składy kadr i kwoty startowe:

• Austria (7): Philipp Aschenwald, Manuel Fettner, Michael Hayboeck, Jan Hoerl, Daniel Huber, Stefan Kraft, Daniel Tschofenig.
• Bułgaria (3): Vladimir Zografski.
• Czechy (3): Roman Koudelka, Filip Sakala.
• Estonia (3): Artti Aigro, Kevin Maltsev.
• Finlandia (4): Antti Aalto, Niko Kytosaho, Eetu Nousiainen, Vilho Palosaari.
• Japonia (6): Junshiro Kobayashi, Ryoyu Kobayashi, Naoki Nakamura, Ren Nikaido, Keiichi Sato, Yukiya Sato.
• Kazachstan (2): Sabirzhan Muminov, Danil Vassilyev.
• Niemcy (6): Markus Eisenbichler, Karl Geiger, Pius Paschke, Philipp Raimund, Constantin Schmid, Andreas Wellinger.
• Norwegia (7): Johann Andre Forfang, Halvor Egner Granerud, Robert Johansson, Marius Lindvik, Kristoffer Eriksen Sundal, Daniel Andre Tande, Fredrik Villumstad.
• Polska (7+6): Jan Habdas, Stefan Hula, Kacper Juroszek, Maciej Kot, Dawid Kubacki, Klemens Murańka, Tomasz Pilch, Andrzej Stękała, Kamil Stoch, Paweł Wąsek, Jakub Wolny, Aleksander Zniszczoł, Piotr Żyła.
• Rumunia (2): Daniel Andrei Cacina, Mihnea Alexandru Spulber.
• Słowenia (6): Ziga Jelar, Lovro Kos, Anze Lanisek, Domen Prevc, Peter Prevc, Timi Zajc.
• Stany Zjednoczone (2): Decker Dean, Andrew Urlaub.
• Szwajcaria (4): Gregor Deschwanden, Sandro Hauswirth, Dominik Peter.
• Turcja (2): Muhammet Irfan Cintimar, Fatih Arda Ipcioglu.
• Ukraina (2): Vitaliy Kalinichenko, Yevhen Marusiak.
• Włochy (3): Giovanni Bresadola, Alex Insam.

Podia wszystkich zawodów Pucharu Świata mężczyzn w Wiśle:

Bartosz Leja,
informacja własna