You are currently viewing Genialne występy Niemców w Ruce. Stefan Horngacher: „Gdybyśmy mieli sekret, to byśmy o nim nie mówili”
Drużyna niemiecka (fot. Julia Piątkowska)

Genialne występy Niemców w Ruce. Stefan Horngacher: „Gdybyśmy mieli sekret, to byśmy o nim nie mówili”

Dwóch na podium, czterech w czołowej dziesiątce zawodów, cała szóstka w pierwszej piętnastce. Dla reprezentacji Niemiec wczorajszy konkurs Pucharu Świata w Ruce (K-120/HS-142) jest zapewne wymarzonym początkiem sezonu. Nasi zachodni sąsiedzi objęli zdecydowane prowadzenie w klasyfikacji Pucharu Narodów. Trener Stefan Horngacher spokojnie tłumaczy jednak, że to tylko „dokręcenie kilku śrubek”.

 

Choć zwycięzcą wczorajszych zmagań na Rukatunturi został wyraźnie Stefan Kraft, to sporą rolę w Finlandii odegrali reprezentanci Niemiec. Utytułowanemu Austriakowi na podium sobotnich zawodów towarzyszył drugi Pius Paschke, który, jak wyliczył statystyk Tomasz Golik, został najstarszym zawodnikiem plasującym się po raz pierwszy w czołowej trójce zawodów PŚ (33 lata i 189 dni). „Pudło” uzupełnił Stephan Leyhe wchodzący w zimę podobnie, jak jego starszy kolega, po dobrym sezonie letnim. Rozwój skoczka zahamowała kontuzja doznana pod koniec sezonu 2019/2020, kiedy to 31-latek zerwał więzadło krzyżowe i uszkodził łąkotkę, upadając na skoczni w Trondheim. Wielka forma tej dwójki to w dużej mierze zasługa Ronny’ego Hornschuha, który po kampanii 2022/2023 został trenerem niemieckiej kadry B.  

– Fakt, że uzyskuję pierwsze podium w wieku 33 lat jest naprawdę niesamowity – deklarował Paschke przed kamerą rodzimej stacji telewizyjnej ARD. – Nie zawsze w tym sporcie jest łatwo, ale zawsze się nim cieszę. Nawet wtedy, gdy nie wszystko idzie po mojej myśli – podkreślił. Z wyniku swojego rodaka, jak i całej reprezentacji cieszył się pod skocznią Sven Hannawald, legenda skoków narciarskich oraz ekspert w studiu publicznego niemieckiego nadawcy. – To było coś niesamowitego, jestem zdumiony. Nawet „dziadkowi” się udało, więc jest super – komentował „Hanni”.

Na czwartym miejscu uplasował się Andreas Wellinger, czyli zwycięzca piątkowych kwalifikacji. Indywidualny mistrz olimpijski z 2018 roku także ma za sobą trudne chwile. Nękany urazami, na kilka sezonów wypadł ze światowej czołówki, do której wrócił w połowie minionego sezonu. W zimę 2023/2024 wszedł już z przytupem. – Nasza drużyna zaprezentowała się świetnie. Łzawiące oko robi się trochę mniejsze, gdy kończysz na czwartym miejscu – mówił 28-latek.

Paschke Kraft Leyhe PSRuka2023 podium fotJuliaPiatkowska 300x200 - Genialne występy Niemców w Ruce. Stefan Horngacher: „Gdybyśmy mieli sekret, to byśmy o nim nie mówili"
Podium konkursu, od lewej: Paschke, Kraft, Leyhe (fot. Julia Piątkowska)

Wśród Niemców do czołowej dziesiątki wskoczył także Philipp Raimund, czyli utalentowany brązowy medalista Igrzysk Europejskich w Zakopanem. Przed sezonem został powołany do niemieckiej kadry A Stefana Horngachera. Jedenasta lokata przypadła zaś bardzo ważnej postaci w drużynie, Karlowi Geigerowi, który wielokrotnie udowadniał, na co stać go w szczytowej dyspozycji. – Sobotni start był całkiem niezły, ale można trochę rzeczy poprawić. Jeśli chodzi o całość drużyny, to jesteśmy w sytuacji lepszej niż kiedykolwiek – stwierdził zawodnik z Oberstdorfu.

„Najsłabszym” skoczkiem naszych zachodnich sąsiadów został wczoraj 12. Martin Hamann, złoty medalista krajowych mistrzostw rozegranych początkiem listopada. W rozmowie z naszym portalem, gdy przytoczone zostały internetowe porównania do Halvora Egnera Graneruda, deklarował: – On jest sobą, Halvorem, a ja chcę być tak dobry, jak on. Może nawet lepszy. (CAŁY TEKST TUTAJ) Patrząc pod kątem bieżącego weekendu w Kraju Tysiąca Jezior, to Hamann się nie pomylił. Niemiec był lepszy od Norwega w sobotnim konkursie, serii próbnej przed nim rozegranej, oraz w piątkowych kwalifikacjach.

Trener Stefan Horngacher ze spokojem mówi za to, że wielkich rewolucji w drużynie nie było. – Dokręciliśmy po prostu kilka śrubek, ale nie porzuciliśmy naszej filozofii skakania. Wcześniej u nas zawsze był ktoś, kto odstawał od reszty, a teraz cały skład prezentuje się przekonująco – tłumaczył Austriak. – Gdybyśmy mieli jakiś sekret, to oczywiście nie ujawnilibyśmy go – dodał. Warto zaznaczyć, że niemieckie zgrupowanie w Klingenthal tuż przed startem zimy przebiegało w medialnej „ciszy”, bowiem próżno było szukać jakichkolwiek relacji ze strony skoczków w jego trakcie. 

Niedzielne zmagania w Ruce rozpoczną się od kwalifikacji (o godz. 14:50). Następnie zawodnicy przystąpią do rywalizacji w konkursie indywidualnym o godzinie 16:15. Transmisję obejrzycie w TVN, Eurosporcie 1 oraz na platformie Player. Tekstowa relacja LIVE będzie dostępna na SkokiPolska.pl.

 

Wiktor Marczuk,
źródło: ARD

      

 

Dodaj komentarz