Niepokojące wieści docierające do mediów w miniony weekend, a dotyczące niespodziewanej kontuzji Gregora Schlierenzauera, potwierdziły się – Austriak podczas uprawiania ekstremalnej formy narciarstwa w Kanadzie zerwał więzadło krzyżowe przednie w prawym kolanie, co wymusza operację i dłuższą przerwę od czynnego uprawiania sportu.
– Wczorajsze badania w Innsbrucku wykazały, że podczas mojej wycieczki na narty zerwałem więzadło krzyżowe przednie w prawym kolanie (ACL). Skutkiem będzie operacja i dłuższa przerwa, co z pewnością stanowi dla mnie gorzkie doświadczenie i problem, jednak nie jest tragedią – napisał popularny „Schlieri” na swoim blogu. W najbliższych dniach Tyrolczyka czekają ćwiczenia przygotowujące do operacji, która odbędzie się pod koniec marca lub na samym początku kwietnia. Później przyjdzie czas na rehabilitację.
– Moim celem jest całkowite wyleczenie i osiągnięcie jak najlepszej dyspozycji, ponieważ chcę z energią przystąpić do pracy, jednak pozwolę sprawom przybrać taki bieg, jaki będzie konieczny, i dać sobie tyle czasu, ile będzie trzeba. Najpierw muszę być w pełni zdrowy, by znów móc pracować – dodał 26-latek. Zapewnił też, że nie czuje się źle, ale w dalszym ciągu będzie unikał mediów, skupiając się na sobie i swojej najbliższej przyszłości. – To pozwoli mi w spokoju przejść okres rehabilitacji i nabrać dystansu do tego, co robię, i do moich planów. Nie mam powodu, by zwieszać głowę i się smucić, muszę przyzwyczaić się do sytuacji, jaka zaistniała – zakończył Austriak, dodając, że w obecnych okolicznościach nie będzie mógł wziąć udział w zaplanowanym na 8 maja biegu „Wings for Life”, jednak liczy na wsparcie tej szczytnej akcji przez kibiców.
Podopieczny Heinza Kuttina podziękował też kibicom za wsparcie i zrozumienie, okazane mu w trudnym czasie, w którym postanowił zawiesić sportową karierę. – Po raz pierwszy od 10 lat sprawy sportowe nie potoczyły się zgodnie z moim planem, dlatego potrzebowałem ponownej spokojnej oceny tego, co dobre i co złe. Nie zawsze jest to łatwe, ale potrzebne i ważne. Szkoda, że nie będę mógł kontynuować tego procesu. Ostatnio całkowicie wycofałem się z życia publicznego i medialnego, spędzając czas z samym sobą, przyjaciółmi oraz zupełnie nowymi osobami. Za Wasze zrozumienie chciałbym serdecznie podziękować – napisał 53-krotny zwycięzca zawodów PŚ na swoim blogu.
Przypomnijmy, że Austriak nabawił się kontuzji podczas uprawiania tzw. heliskiingu polegającego na zjeżdżaniu na nartach poza wyznaczonymi trasami w asyście wyszkolonych przewodników. Pierwsze informacje o problemach skoczka z Innsbrucku przekazał w sobotę Heinz Kuttin na łamach austriackiej telewizji ORF. Podobne przypadki wśród skoczków pozwalają przewidywać, że przerwa może potrwać nawet ponad 8 miesięcy.
źródło: schlieri.at
