You are currently viewing Jernej Damjan przed Planicą: „Chciałbym, żeby Dawid Kubacki pozostał na podium klasyfikacji PŚ”
Jernej Damjan (fot. Julia Piątkowska)

Jernej Damjan przed Planicą: „Chciałbym, żeby Dawid Kubacki pozostał na podium klasyfikacji PŚ”

Przed nami ostatni przystanek Pucharu Świata 2022/2023, czyli loty narciarskie na legendarnym „mamucie” w Planicy (K-200 / HS-240). Zawody nieopodal Kranjskiej Gory zawsze przyciągały tłumy kibiców i tworzyły niepowtarzalną, magiczną atmosferę. O tym, jak i o innych kwestiach związanych z finałowymi konkursami tej zimy, opowiedział portalowi SkokiPolska.pl były słoweński skoczek, Jernej Damjan. Obecnie 39-latek pełni role komentatora w angielskim Eurosporcie oraz reprezentanta skoczków w Międzynarodowej Federacji Narciarskiej.

 

Wiktor Marczuk: Od sezonu 2022/2023 działa Pan jako komentator angielskiego Eurosportu. Jakie to uczucie oglądać skoki narciarskie z tej perspektywy?

Jernej Damjan: Czasami jest to naprawdę trudne. Mam świadomość tego, że zawodnicy znają mnie naprawdę dobrze i za każdym razem, gdy konstruktywnie skrytykuję czyjąś próbę, staram się być jak najbardziej obiektywny. Na poziomie Pucharu Świata nawet trener może nie zauważyć, co poszło w danym skoku nie tak. Jako komentator nie chcę być typowym człowiekiem oceniającym „z wygodnego fotela”, bo sam zawsze tego nienawidziłem. Samo zadanie nie jest łatwe, bo umiejscowienie kamery gdy oglądasz skoki przed monitorem, potrafi być nie do końca idealne. Najcięższe w tej profesji było dla mnie relacjonowanie niemieckiej części Turnieju Czterech Skoczni oraz Mistrzostw Świata w Planicy, właśnie z powodu kamery. Wyłapanie tego, co nie wyszło określonemu skoczkowi w jego występie, bywa trudne. 

 

JernejDamjan fotJuliaPiatkowskaLOT 300x200 - Jernej Damjan przed Planicą: „Chciałbym, żeby Dawid Kubacki pozostał na podium klasyfikacji PŚ”
Jernej Damjan (fot. Julia Piątkowska)

Jest Pan także reprezentantem skoczków w szeregach Międzynarodowej Federacji Narciarskiej. Czy w ostatnim czasie słyszał Pan jakieś głosy niezadowolenia ze strony zawodników?

Od kilku lat pełnię tę funkcję, a niedawno nawet uzyskałem automatyczną reelekcję, bo byłem jedynym kandydatem. Komunikacji z zawodnikami jest sporo, a oni sami są zadowoleni z mojej pracy. Cały czas staramy się iść do przodu i liczę na to, że będzie tak również w kolejnych miesiącach. Dużo pracuję też z Sandro Pertile i jego sztabem. Przy rozwiązywaniu problemów staram się uzyskać punkt widzenia skoczków na dany temat, bo znając ich opinię, łatwiej o zmiany. Drobne korekty w zasadach, czy wprowadzanie nowości – takie rzeczy powinny być przedyskutowane ze sportowcami. 

 

Planica bez wątpienia jest magicznym miejscem, ale prognozy pogody na najbliższe dni nie są zbyt korzystne, mówi się o padającym deszczu. Czy taka aura może wpłynąć w jakiś sposób na poziom zawodów?

Na latanie wpłynąć nie powinna, ale na nastroje publiczności i zawodników już tak. No chyba, że mówimy o polskich i słoweńskich kibicach, którzy w każdych okolicznościach potrafią rozkręcić zabawę. Planica ma swoją niepowtarzalną atmosferę. Liczę jednak na to, że prognozy jeszcze zdążą się zmienić. Tak naprawdę mogłoby padać w Kranjskiej Gorze, a pod skocznią niech świeci słońce, nie obraziłbym się. 

 

Planica Letalnica2022 fotJuliaPiatkowska3 300x201 - Jernej Damjan przed Planicą: „Chciałbym, żeby Dawid Kubacki pozostał na podium klasyfikacji PŚ”
Letalnica w Planicy (fot. Julia Piątkowska)

Co skoczek narciarski, także z Pana doświadczenia, kocha w Planicy?

Dla mnie zawsze radością był koniec długiego sezonu właśnie w tym miejscu. Szczególnie w tym roku będzie to ulga, bo skoczkowie mają do czynienia z najdłuższą jak dotąd edycją Pucharu Świata. Zapewne z każdego opadnie już napięcie po ostatnich miesiącach, a przy okazji zawodnicy będą chcieli też zainkasować kilka długich lotów.

 

Sezon kończy się na początku kwietnia – czy to nie jest trochę za późno na Letalnicę?

Mam nadzieję, że nie. Jeśli chodzi o temperatury w czasie weekendu, to w tej kwestii powinno być akurat w porządku. Śnieg także nie będzie problemem, bo zapewniono, że białego puchu nie zabraknie. Może martwić jedynie rozbieg, który choćby rok temu potrafił być w czasie zawodów kłopotem. Teraz zdaje się, że nie będzie to tak widoczne, ale w kolejnych latach może być różnie. Szczególnie, gdy temperatury potrafią sięgnąć dwudziestu stopni na plusie.

 

AnzeLanisek Planica2023 fotJuliaPiatkowska2 300x200 - Jernej Damjan przed Planicą: „Chciałbym, żeby Dawid Kubacki pozostał na podium klasyfikacji PŚ”
Anže Lanišek (fot. Julia Piątkowska)

Miesiąc temu w Planicy odbyły się Mistrzostwa Świata. Czy któreś z ówczesnych błędów organizacyjnych można poprawić przy okazji zbliżającego się weekendu lotów?

Tak dobrego zorganizowania jak na ostatnim czempionacie, w życiu jeszcze nie widziałem. Problemem okazała się niska frekwencja, ale to była rzecz częściowo do przewidzenia. Minusem można też nazwać podejście fanów do zbliżających się wtedy mistrzostw, które było tak naprawdę nadmierną ekscytacją. Wracając – pustki wśród widzów dało się przewidzieć, bo takie dyscypliny, jak na przykład biegi narciarskie, w Słowenii nie są teraz zbytnio popularne. Nie można było myśleć, że na takie zmagania przyjdzie spora ilość osób.

 

Czy w najbliższych dniach zobaczymy nowy rekord świata?

Mam głęboką nadzieję, że tak.

 

Anže Lanišek stanie Pana zdaniem na podium klasyfikacji generalnej PŚ?

To naprawdę trudne pytanie. Będąc szczerym, chciałbym, żeby został tam Dawid Kubacki. Sporo o nim myślę od czasu, gdy wypłynęły smutne informacje związane ze stanem zdrowia jego żony. Trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej byłoby dla niego w tej sytuacji taką „mini nagrodą”. Mimo wszystko zostały jednak dwa konkursy do końca sezonu i Anže ma do podium otwarte drzwi.

 

rozmawiał Wiktor Marczuk

 

Dodaj komentarz