Austriak Stefan Kraft, który w piątkowym konkursie w Planicy zajął trzecie miejsce, przyznał, że nowa Letalnicy bardzo mu odpowiada. – Miałem ze swoich lotów wiele radości. Lata mi się tu łatwo, bez presji, czuję się na tym obiekcie naprawdę dobrze – powiedział po konkursie, w którym osiągnął 240 i 238,5 metra.
Kraft podczas pierwszego skoku leciał ekstremalnie wysoko i jak sam przyznał, przeszłą mu przez głowę myśł o rekordzie świata. Ostatecznie podopieczny trenera Heinza Kuttina wylądował na 240 metrze. – Myślałem, że to jest moment, w którym można ustanowić rekord świata. Podczas lotu mocniej biło mi serce. Zabrakło mi nieco prędkości. Nie ma jednak wielu skoczków, którzy polecieli 240 metrów – stwierdził.
– To był świetny dzień na loty narciarskie. Miałem z nich wiele radości, a moje skoki były naprawdę bardzo, bardzo dobre. Lata mi się tu łatwo, bez presji, czuję się na tym obiekcie naprawdę dobrze – zapewnia Kraft.
Triumfator tegorocznego Turnieju Czterech Skoczni bardzo dobrze ocenił nowego słoweńskiego „mamuta”. – Ta skocznia jest perfekcyjna, nie ma niczego, co chciałbym, aby w niej zmieniano. Teraz mam nadzieję na kolejne dwa udane dni – podsumował.
W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, Stefan Kraft ma już pewne trzecie miejsce i wciąż matematyczne szanse na wyprzedzenie drugiego, Petera Prevca, jednak przy znakomitej formie Słoweńca wydaje się to mało prawdopodobne. W klasyfikacji najlepszych lotników Kraft plasuje się na szóstej lokacie.
źródło: fis-ski.com / kleinezeitung.at