Anders Bardal oraz Anders Jacobsen uplasowali się kolejno na drugim i trzecim miejscu we wczorajszym konkursie w Lahti. Ich bardzo dobra dyspozycja może pozwolić im utrzymać wysokie pozycje w klasyfikacji generalnej.
Bardal także w ubiegłym roku stał tutaj na drugim stopniu podium. Wyprzedził go tylko fenomenalny wczoraj Richard Freitag. Wczoraj całe podium należało do zawodników z Norwegii i Niemiec. Na trzecim miejscu ex equo uplasowali się Jacobsen i Freund.
-Powrót do Pucharu Świata po MŚ to zawsze duża zmiana ale chyba udało mi się dobrze w to wszystko wejść. Moich piątkowych skoków nie byłem zbyt pewien, ale teraz myślę, że wszystko jest w porządku – powiedział Bardal dla norweskiej telewizji.
Konkurs drużynowy dla ekipy Norweskiej również można zaliczyć do udanych, gdzie zajęli drugą pozycję. Dobre skoki tej dwójki przeniosły się również na konkurs indywidualny.
-Te dni nie były dla mnie jakoś szczególnie dobrze czy szczególnie złe. Walczyłem o jak najlepsze pozycje. Potrzebuję tutaj jakiegoś specjalnego ‘dopalacza’, żeby wszystko dobrze zagrało. I w tym wypadku było chyba to drugie miejsce w drużynówce – powiedział Jacobsen.
-To bardzo fajne, mieć dwóch Norwegów na podium, a łącznie trzech Norwegów w dziesiątce – dodał.
Cały czas trwa walka o Krzyształową Kulę. Gregor Schlierenzauer – lider klasyfikacji ma nad drugim Bardalem przewagę 474 punktów. Trzeci Jacobsen traci do swojego rodaka już tylko 70 punktów. Na czwartym miejscu plasuje się Severin Freund, który traci do Jacobsena jeszcze mniej bo już tylko 33 pkt. Na piątym miejscu znajduje się Kamil Stoch, którem do podium klasyfikacji generalnej brakuje trochę ponad 100 pkt. Uważa się, ze walka o trzy czołowe miejsca rozegra się właśnie między tymi zawodnikami.
-Dzisiejsze drugie miejsce było bardzo ważne. Wszyscy walczymy o jak najlepsze miejsca i o koszulkę lidera. Walka trwa i będzie jeszcze trwała. Myślę o tym, to cały czas, gdzieś siedzi w mojej głowie – komentuje Bardal.
Jacobsen przyznał, że to naprawdę prestiżowe, jeśli dwóch Norwegów znajdzie się na podium klasyfikacji końcowej. Lecz najważniejsze dla podopiecznych Alexandra Stoeckla, jest przede wszystkim to, aby utrzymywać taką wysoką dyspozycję przez kilka sezonów.
-Nie rozmawiamy o tym, ale każdy z nas doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Za nami znajdują się naprawdę dobrzy zawodnicy, którzy nie odpuszczą i będą walczyć do końca. Ważne jest, abyśmy nie spuścili z tonu i utrzymali nasze miejsca i nie pozwolili się wyprzedzić – podsumowuje Jacobsen.
vg.no
