Polscy skoczkowie mają za sobą przedostatnie zawody LGP 2014, który wczoraj odbył się w Hinzenbach. Oceny konkursu na najmniejszym obiekcie tegorocznej rywalizacji najlepszych skoczków dokonał trener Łukasz Kruczek. Polski szkoleniowiec opowiedział też o szansach na występy Jakuba Wolnego w Pucharze Świata, a także o… powiązaniach skoków narciarskich z siatkówką.
SkokiPolska: Co uważa Pan o rywalizacji na tak małym obiekcie jak Aigner-Schanze (HS-94) w Hinzenbach?
Łukasz Kruczek: Skocznia w Hinzenbach jest najmniejszą, z jaką mamy do czynienia podczas zawodów. Na pewno taki konkurs ma inny obraz. Zawodnicy zwykle skaczą na większych obiektach. Tutaj wszystko dzieje się szybciej.

SkokiPolska: Jakie elementy skoku odgrywają na takich obiektach największą rolę?
Łukasz Kruczek: Zasady skakania pozostają bez zmian, tylko błędy są bardziej kosztowne. Na większych skoczniach zawodnik z dobrym czuciem powietrza może jeszcze coś w locie poprawić. Tutaj już, szanse na to są mniejsze.
SkokiPolska: Wracając do samego konkurs – w ścisłej czołówce Polaków nie było, ale chyba nie było tu jakiejś specjalnej presji na wynik?
Łukasz Kruczek: Podejście było normalne, jak zawsze do zawodów. Dla nas był to powrót do rywalizacji po pięciu tygodniach treningu. Było to lekkie utrudnienie, gdyż zawodnicy nie byli w rytmie startowym.

SkokiPolska: Drugi konkursowy skok Kamila (91,0 m) wydawał się naprawdę wyśmienity. Jaki był w Pańskiej ocenie?
Łukasz Kruczek: Był najlepszy z oddanych tutaj. Można śmiało powiedzieć, że taki jak na ostatnich treningach. Można tak to oceniać, że dłużej niż zwykle szukał właściwego rozwiązania.
>>> Zobacz wyniki konkursu LGP w Hinzenbach.
SkokiPolska: Czy dobre występy Kuby Wolnego pozwalają na to, aby myśleć o jego występach w Pucharze Świata?
Łukasz Kruczek: To pokazuje przede wszystkim, że zaplecze kadry A nie próżnuje, tylko dobrze pracuje. To pozytywne, że pojawiaja się kolejne nazwiska na arenie międzynarodowej. Jeśli dyspozycja Kuby będzie dobra, to nie widzę przeszkód, by startował w Pucharze Świata. To jest w końcu docelowe miejsce dla wszystkich zawodników.

SkokiPolska: Na chwilę odchodząc bezpośrednio od skoków – niedawno siatkarze zdobyli złoty medal Mistrzostw Świata, teraz Michał Kwiatkowski został Mistrzem Świata w kolarstwie. Możnaby zaryzykować tezę, że i skoki narciarskie mają w tym jakiś udział, nasi skoczkowie przez ostatnie lata pokazali, że „Polak potrafi”?
Łukasz Kruczek: Byłoby to dla nas bardzo budujące. Myślę, że młodsze pokolenie polskich sportowców nie ma na sobie tego negatywnego bagażu, jaki był w minionym czasie, kiedy byliśmy jako kraj w tyle za Europą. Teraz wychodząc na areny sportowe, nasi zawodnicy startują z takiej samej pozycji jak rywale. Jeszcze nie zawsze i nie w każdej dyscyplinie, ale coraz częściej. Nasi skoczkowie mają dobry kontakt z innymi sportowcami, a trenerzy z trenerami. Sercem pewnie najbliżej nam do siatkówki i to nie tylko przez ostatnie sukcesy siatkarzy.
rozmawiał Bartosz Leja