You are currently viewing Pięcioro reprezentantów Szwajcarii powalczy w Wiśle. Problemy Peiera i absencja Ammanna
Gregor Deschwanden (fot. Julia Piątkowska)

Pięcioro reprezentantów Szwajcarii powalczy w Wiśle. Problemy Peiera i absencja Ammanna

Kolejne reprezentacje odkrywają karty przed zbliżającą się inauguracją zimowego Pucharu Świata w Wiśle. Już w dniach 4-6 listopada na obiekcie im. Adama Małysza (HS-134) pojawi się pięcioro reprezentantów Szwajcarii. W tym gronie będzie trzech skoczków oraz dwie skoczkinie. Zabraknie jednak zmagającego się z kontuzją Killiana Peiera, a także utytułowanego 41-letniego Simona Ammanna, który jednak nadal nie wspomina nawet o terminie zakończenia sportowej kariery.

 

Pod koniec letniego sezonu w szwajcarskich skokach narciarskich działo się naprawdę sporo. Wiadomości związane z ekipą z kraju Helwetów nie były jednak najlepsze. Niedawno informację o wciąż doskwierającej kontuzji potwierdził Killian Peier. Lider drużyny trenera Ronny Hornschuha, który w 2020 roku doznał zerwania więzadeł w kolanie, w sierpniu tego roku poinformował, że tym razem zmaga się z zapalenie więzadeł rzepki kolanowej. Brązowy medalista mistrzostw świata sprzed niespełna czterech lat miał przez to mocno okrojone przygotowania do zimy, ponadto nie wystartował w październikowych mistrzostwach kraju. Sztab szkoleniowy, jak i sam zawodnik nie chcąc ryzykować, podjęli wspólnie decyzję o absencji w inauguracji Pucharu Świata w Wiśle.

Dobrą informacją dla kibiców reprezentacji Szwajcarii mógł być za to powrót do zmagań Simona Ammanna. Czterokrotny mistrz olimpijski, który latem nie pojawił sie w międzynarodowej stawce, wziął udział w krajowym czempionacie na igelicie, który został rozegrany na normalnym obiekcie HS-106 (K-95) w Kanderstegu. 41-latek krajowego podwórka jednak nie zawojował – w indywidualnym konkursie zajął dopiero siódme miejsce. Jego udział w zawodach był jednak sygnałem dotyczącym sportowej przyszłości. Od dłuższego czasu nie było pewności, czy utytułowany skoczek będzie kontynuował karierę w sezonie 2022/2023. Mimo niezbyt udanego startu w Kanderstegu, wydaje się, że Ammann nie zamierza w najbliższym czasie odwieszać nart na kołek. Dodajmy, że zawody zdecydowanie wygrał Gregor Deschwanden, który oddał skoki na odległość 102 i 101 metrów (gromadząc 255,5 pkt). Drugi był Dominik Peter (96,0 / 96,5 m / 227,0 pkt), a trzeci junior Lean Niederberger (94,0 / 95,0 m / 219,5 pkt).

Wśród wymienionych zawodników, pewniakiem do składu na Wisłę był oczywiście 31-letni Deschwanden, który minionej zimy był drugim ogniwem szwajcarskiej ekipy (26. miejsce w klasyfikacji generalnej PŚ). W pełni naturalna była także dominacja dla 21-letniego Petera, który w poprzednim sezonie również zdobywał pucharowe punkty (56. miejsce w „generalce”). Trener Hornschuh zdecydował, że trzecim zawodnikiem, który wystartuje w Polsce będzie jednak Sandro Hauswirth. 22-latek w mistrzostwach kraju zajął piąte miejsce, jednak to właśnie jego ostatnie treningowe próby zaważyły na decyzji sztabu szkoleniowego. Szansy nie dostaną więc póki co Niederberger oraz czwarty w czempionacie Remo Imhof.

W pucharowej inauguracji w Wiśle pojawią się też skoczkinie z kraju Helwetów. Trener Roger Kamber postanowił zabrać w Beskidy Sinę Arnet, która aktualnie jest największą nadzieją na przyszłość szwajcarskich skoków kobiet. 17-latka poprzedniej zimy zdobyła kilka punktów PŚ (50. miejsce), zostając pierwszą reprezentantką swojego kraju od sześciu lat, która tego dokonała. W cyklu Letniego Grand Prix, Arnet zajęła w klasyfikacji generalnej nawet 37. miejsce. Obok niej swoich sił na skoczni im. Adama Małysza spróbuje też Emely Torazza. 17-latka ma za sobą bardzo groźnie wyglądający upadek, który zanotowała podczas finałowych zawodów LGP w Klingenthal. Wówczas młoda skoczkini tuż po wyjściu z progu straciła kontrolę nad nartami i z impetem runęła na zeskok. Skończyło się mimo wszystko dość szczęśliwie. Torazza została wprawdzie odwieziona karetką do szpitala, jednak jak sama później przyznała, doznała jedynie potłuczeń i feralne zdarzenie obyło się bez kontuzji. Szansę na odczarowanie dużej skoczni dostanie w Polsce.

Dodajmy jeszcze, że wspomniana dwójka zdominowała żeńskie mistrzostwa Szwajcarii w Kanderstegu. Złoto na średniej skoczni HS-74 (K-67) wywalczyła Arnet (68,0 / 69,0 m / 230,7 pkt), a srebro Torazza (66,5 / 67,5 m / 220,5 pkt). Trzecie miejsce zajęła Rea Kindlimann (62,5 / 62,0 m / 193,7 pkt), która jednak na swoją pucharową szansę będzie musiała jeszcze zaczekać.

 

Skład męskiej reprezentacji Szwajcarii na PŚ w Wiśle:

  • Gregor Deschwanden (26. miejsce w PŚ 2021/2022),
  • Dominik Peter (56. miejsce w PŚ 2021/2022),
  • Sandro Hauswirth.

Skład żeńskiej reprezentacji Szwajcarii na PŚ w Wiśle:

  • Sina Arnet (50. miejsce w PŚ kobiet 2021/2022),
  • Emely Torazza.

 

Bartosz Leja,
źródło: swiss-ski.ch

 

Dodaj komentarz