You are currently viewing Dawid Kubacki: „Żółta koszulka lidera mnie odciąża. Traktuję to jako swoją przewagę”
Dawid Kubacki (fot. Julia Piątkowska)

Dawid Kubacki: „Żółta koszulka lidera mnie odciąża. Traktuję to jako swoją przewagę”

Dawid Kubacki jest określany jest przez wielu największym faworytem do wygrania całego 71. Turnieju Czterech Skoczni. 32-letni reprezentant Polski jest liderem klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, a dzisiaj w Oberstdorfie lepiej od niego skakał tylko Halvor Egner Granerud. Podopieczny trenera Thomasa Thurnbichlera jest jednak spokojny o swoją dyspozycję i podkreśla, że żółty plastron lidera cyklu nie jest dla niego obciążeniem.

 

Skoki na odległość 130,5 oraz 138,5 metra dały Kubackiemu drugie i pierwsze miejsce w treningach na Schattenbergschanze (HS-137). Podczas kwalifikacji 132 metrowa odległość pozwoliła mu ponownie zająć drugą pozycję. Największą skuteczność miał Halvor Egner Granerud, który skacząc 137 i 133,5 metra dwukrotnie był najlepszy. Polski lider PŚ podkreślał, że podczas pierwszych poświątecznych prób nie wszystko funkcjonowało idealnie. – Skoki były całkiem okej, ale nie idealne, bo były tam drobne błędy związane głównie z timingiem na progu. Wydaje mi się, że po przerwie świątecznej nogi jeszcze nie doszły do siebie, są trochę „gumowate”, nie mają aż tyle energii. Dzisiaj trochę pobudziły się na skoczni, dostały impuls, i na jutro będą takie jak trzeba – komentuje.

Przypomnijmy, że Kubacki ze względu na przeziębienie nie wystartował w przedświątecznych Mistrzostwach Polski w Wiśle (22 grudnia). Już wtedy polski sztab szkoleniowy zapewniał, że infekcja nie jest na tyle poważna, aby lider kadry miał nie wystartować w Turnieju Czterech Skoczni. Jak wyglądała świąteczna przerwa zawodnika z Szaflar? – Troszeczkę się poobijałem, miałem odpuszczone treningi, z tego powodu te nogi są jakie są. Miałem praktycznie półtora tygodnia „laby”, nie wliczając w to gonienia z miotłą, mopem i okołoświątecznych zajęć. Ale to też jest fajne, że w taki sposób można sie odciąć od skoków, odpocząć od nich i zająć normalnym życiem… Żeby nie zabrzmiało, że normalnie tego nie robię, ale przed świętami jest tego więcej – mówi.

Już jutro 32-latek wystartuje w Oberstdorfie w roli jednego z głównych faworytów. Przypomnijmy, że w swoim dorobku ma już dwa podia wywalczone na Schattenbergschanze. W 2017 i 2019 roku był tam trzeci, a z triumfów cieszyli się wówczas Kamil Stoch i Ryoyu Kobayashi. Tym razem wydaje się, że apetyt Kubackiego może być jeszcze większy. – To jest bardzo fajna skocznia, stawałem tu kiedyś na podium. Znam to uczucie, fajnie się tutaj skacze. Dzisiejszymi skokami potwierdziłem, że kosy z tą skocznią nie mam – zapewnił. Podkreślił jednocześnie, że posiadanie żółtego plastronu lidera Pucharu Świata nie jest dla niego psychicznym obciążeniem. – Mnie to odciąża. To, że startuję w żółtej koszulce potwierdza, że praca, którą wykonałem w okresie przygotowawczym się sprawdza, że to działa na skoczni. Trzeba pozostać skupionym na swojej robocie. Odbieram to jako swoją przewagę.

W myślach Kubackiego może być jednak to, co dzieje się w jego domu. Aktualnie żona skoczka, Marta, jest w ciąży i już niebawem szczęśliwi rodzice powitają na świecie swoje drugie dziecko. Co ciekawe, podobnie jak w przypadku ich pierwszej córki Zuzanny, termin porodu przypada w okolicach zakończenia Turnieju Czterech Skoczni. – Nie można się tego nauczyć, nie można tego zaplanować. Jak to przy ciążach i porodach bywa, nigdy nie wiesz kiedy to się przytrafi. Pierwotny termin miał być na 8 stycznia, więc jest szansa, że zdążę wrócić do domu i córka pojawi się na świecie po turnieju, aczkolwiek niczego nie mogę być pewny. Z dnia na dzień sytuacja potrafi być dynamiczna. Cieszę sie, że żona względnie dobrze się czuje, a ja mogę tu startować. Z tego miejsca chcę jej bardzo podziękować, że mnie na ten turniej puściła – zakończył ze śmiechem.

Początek czwartkowego konkursu TCS w Oberstdorfie jest zaplanowany na godzinę 16:30. Przypomnijmy, że Kubacki ma już na swoim koncie jeden triumf w klasyfikacji generalnej Turnieju Czterech Skoczni. Polak wygrał 68. edycję cyklu w sezonie 2019/2020. Więcej szczegółów znajdziecie na SkokiPolska.pl >>>

 

 

 

 

 

Dodaj komentarz