You are currently viewing Optymizm trenera Thurnbichlera po sobocie w Lillehammer. „Widzę mały progres”
Thomas Thurnbichler (fot. Julia Piątkowska)

Optymizm trenera Thurnbichlera po sobocie w Lillehammer. „Widzę mały progres”

Dzisiejsze zawody Pucharu Świata na normalnej skoczni w Lillehammer uznać można za najlepsze dotychczas w wykonaniu Polaków. Zapunktowało w nich trzech Biało-Czerwonych: Paweł Wąsek, Piotr Żyła i Kamil Stoch. Każdy z nich jednak zajął jednak miejsce w trzeciej dziesiątce. Jak dzisiejszy występ swoich podopiecznych skomentował trener Thomas Thurnbichler?

 

Początek Pucharu Świata 2023/2024 nie wygląda dla Polaków zbyt kolorowo. Przed tygodniem w Ruce w sobotę punktował jeden, a w niedzielę dwóch naszych reprezentantów. Dzisiejsze zmagania na obiekcie normalnym kompleksu Lysgårdsbakken (K-90 / HS-98) były pod tym względem najlepsze w tym sezonie, w drugiej serii znalazło się bowiem trzech podopiecznych Thomasa Thurnbichlera. Mimo to, żadnemu z nich nie udało się wykroczyć poza trzecią dziesiątkę. Trener widzi jednak pozytywy w dzisiejszym występie.

Pawel Wasek fotZuzaJaneczek 300x200 - Optymizm trenera Thurnbichlera po sobocie w Lillehammer. "Widzę mały progres"
Paweł Wąsek (fot. Zuzanna Janeczek)

Najbardziej cieszy mnie występ Pawła Wąska. Pierwszy skok był jednym z jego najlepszych w tym sezonie i najlepszym tej zimy. Ciężko pracował, dwukrotnie był blisko punktów w Ruce, teraz udało mu się wejść do drugiej serii i był najlepszym z naszej ekipy. Uważam, że doda mu to pewności siebie w następnych konkursach. Pozytywny był także pierwszy skok Kamila. Pozycja najazdowa nie była co prawda perfekcyjna, ale wybicie było energiczne i dobrze to wyglądało w locie. Dawid pokazał się z dobrej strony w serii próbnej, natomiast w konkursie trafił na gorsze warunki, a ponadto sam popełnił drobny błąd, przez co niestety nie wystarczyło na drugą rundę. Generalnie widzę jednak mały progres, nawet jeśli nie jest on tak oczywisty patrząc na wyniki. Małe kroki naprzód budują w skoczkach pewność siebie i nastraja ich lepiej przed kolejnymi zawodami

– powiedział nam po zawodach Austriak.

Choć wyniki osiągane przez polskich skoczków martwią kibiców, trener nie wpada w panikę. Twierdzi, że co innego jest dla niego teraz priorytetem.

W tym momencie zwracamy dużej uwagi na wyniki. Przed nami cały długi sezon i jestem zdania, że ciężką pracą osiągniemy cel. Ten proces już trwa, co uważam za kompletnie normalne. Zachowujemy chłodną głowę, z dnia na dzień wszystko na chłodno analizujemy, by wszystko było jasne i zrozumiałe dla skoczków. Małymi krokami będziemy zbliżać się do czołówki

– przekonywał Thurnbichler na antenie Eurosportu.

Przypomnijmy, że jutrzejsze zawody odbędą się już na skoczni dużej. Czy zdaniem Austriaka zmiana obiektu z dnia na dzień będzie w stanie rozregulować czyniących progres Polaków?

Nie sądzę, by zmiana obiektu była dla nas trudna. Trenowaliśmy na dużej skoczni w tygodniu, dobrze ją znamy. Jej rytm nie różni się tak naprawdę wiele od tej normalnej, przejście z jednej na drugą następuje płynnie. Podchodzimy do jutrzejszego dnia z czystą głową i postaramy się zaprezentować jeszcze lepiej

– uspokaja przed niedzielnymi zmaganiami trener.

 

Niedzielne zmagania na dużej skoczni w Lillehammer (K-123 / HS-140) rozpoczną się o godzinie 17:00. Wcześniej, o godzinie 14:30 skoczkowie przystąpią do serii treningowej, a 60 minut później pięćdziesiątkę z prawem startu w konkursie głównym wyłoni seria kwalifikacyjna. Wystartuje w niej niezmiennie pięciu Biało-Czerwonych: Dawid Kubacki, Piotr Żyła, Paweł Wąsek, Kamil Stoch i Aleksander Zniszczoł. Transmisję z kwalifikacji będziecie mogli oglądać w Eurosporcie 1 i Playerze, a konkurs – na antenie TVN i Eurosportu 1, a także w platformie Player. Relacja tekstowa będzie dostępna na SkokiPolska.pl.

 

Anna Fergisz, Filip Gil
źródło: korespondencja z Lillehammer / Eurosport

 

 

Dodaj komentarz