You are currently viewing Paweł Wąsek o przełamaniu na Bergisel w Innsbrucku: “Skoki stają się powtarzalne”
Paweł Wąsek (fot. Julia Piątkowska)

Paweł Wąsek o przełamaniu na Bergisel w Innsbrucku: “Skoki stają się powtarzalne”

Za nami trzeci przystanek 72. Turnieju Czterech Skoczni, tym razem zawodnicy rywalizowali w Innsbrucku. Najlepszym ze skoczków okazał się Jan Hörl, a podium uzupełnili Ryoyu Kobayashi oraz Michael Hayböck. W drugiej serii nie zabrakło także Pawła Wąska, stale poszukującego lepszej dyspozycji. Podczas występu na Bergisel (K-120 / HS-128) zameldował się na 29. lokacie i, jak sam przyznaje, „skoki stają się powtarzalne”.

 

Wczoraj podczas rywalizacji na Bergisel (K-120 / HS-128) Paweł Wąsek zapewnił sobie występ w drugiej serii, dzięki wygranej z Valentinem Foubertem w systemie KO. Polak skokiem na odległość 108 metrów wyprzedził Francuza o zaledwie 0,4 punkta. Reprezentant Biało-Czerwonych zrehabilitował się dopiero w serii finałowej, w której oddał próbę na odległość 121,5 metra. Jak sam przyznaje mimo “słodko-gorzkiego” występu dzień jak najbardziej zalicza do udanych. – Drugi skok był fajny, cieszę się że mimo wszystko te skoki stają się powtarzalne i wyglądają lepiej. Taki dzień na plus – powiedział tuż po konkursie.

Pawel Wasek fotJuliaPiatkowska 300x200 - Paweł Wąsek o przełamaniu na Bergisel w Innsbrucku: “Skoki stają się powtarzalne”
Paweł Wąsek (fot. Julia Piątkowska)

Jak wiadomo niemiecka cześć 72. Turnieju Czterech Skoczni nie poszła pomyślnie zawodnikowi Wiślańskiego Stowarzyszenia Sportowego WSS Wisła. W Oberstdorfie uplasował się dopiero na 35. lokacie, a w Garmisch-Partenkirchen odpadł już w kwalifikacjach. Jednak z dużym optymizmem Wąsek rozpoczął część austriacką, już podczas pierwszego dnia zmagań w Innsbrucku reprezentant oddawał bardzo dobre próby. Wczoraj, w dość loteryjnym ze względu na warunki wietrzne konkursie również zaliczył udany skok w drugiej serii. – Czuję trochę niedosyt, ten wiatr też zamieszał nam wynikami, ale taki dzień okej. Widać, że idzie to do przodu, robimy kolejny krok – dodał.

Przed zawodnikami jeszcze ostatni przystanek – austriackie Bischofshofen. Polak z pozytywnym nastawieniem podchodzi do dalszej pracy nad swoja dyspozycją i mocno wierzy, że w końcu odnajdzie brakujące puzzle tej układanki. – Nie ma złego akcentu, trzeba pracować, żeby te skoki ulepszyć. Ja to ustabilizuje i będzie spoko – zapewnił na koniec rozmowy Paweł Wąsek.

Zmagania w Bischofshofen rozpoczną się już w piątek, kwalifikacjami o godzinie 16:30. Finałowa rywalizacja ostatniego konkursu w walce o Złotego Orła zaplanowano na sobotę również na godzinę 16:30. Transmisja będzie można obejrzeć na platformie Player, Eurosport 1 oraz TVN. Tekstowa relacja LIVE będzie dostępna na SkokiPolska.pl

 

korespondencja z Innsbrucka, Julia Piątkowska
+ Oliwia Dela

Dodaj komentarz