You are currently viewing BJØRN EINAR ROMØREN: „KOCHAM ZAKOPANE, NAWET JEŚLI NIE STARTUJĘ w ZAWODACH”

BJØRN EINAR ROMØREN: „KOCHAM ZAKOPANE, NAWET JEŚLI NIE STARTUJĘ w ZAWODACH”

romoeren - BJØRN EINAR ROMØREN: "KOCHAM ZAKOPANE, NAWET JEŚLI NIE STARTUJĘ w ZAWODACH"

Bjoern Einar Romoeren, który jesienią przeszedł poważną operację kręgosłupa, cały czas jest blisko drużyny prowadzonej przez Alexandra Stoeckla. Był obecny także na Pucharze Świata w Zakopanem i z trybun wspierał swoich kolegów. "Oglądanie sportu w telewizji jest fajne, ale zawsze lepiej  zobaczyć go na żywo. Co zabawne, kocham Zakopane, nawet jeśli nie startuję w zawodach. Oglądałem konkursy z trybun i to było niesamowite" - napisał Norweg na swojej stronie internetowej.

 

"Dostaję sporo pytań, jak się czuję, kiedy oglądam rywalizujących kolegów i tak świetnie sobie radzą. Zabawne, że naprawdę mnie to cieszy. Normalnie, konkurs skoków narciarskich to coś najgorszego co skoczek może oglądać, ponieważ wie, że nie może wziąć w nim udziału. Kiedy jednak jest się kontuzjowanym, nie ma szans na występ, oglądanie sprawia wiele radości. I nie może być nic lepszego od oglądania tego właśnie w tym sezonie. Chłopaki spisują się świetnie! Nie mogę się doczekać kiedy wrócę na skocznię." - przyznał Romoeren.

romoeren be kd - BJØRN EINAR ROMØREN: "KOCHAM ZAKOPANE, NAWET JEŚLI NIE STARTUJĘ w ZAWODACH"

Były rekordzista świata zaznaczył, że spotkał się z ciepłym przyjęciem w Zakopanem z każdej strony: "Świetnie było zobaczyć ludzi związanych z Pucharem Świata. Walter Hofer, Sepp Gratzer i wielu innych witało mnie i życzyło szybkiego powrotu do zdrowia. Spotkam ich ponownie w Vikersund".

Jak powiedział nam Romoeren w krótkiej rozmowie po zakończeniu polskich Pucharów Świata, potrzebuje jeszcze trochę czasu aby powrócić do pełnej sprawności i znów zacząć skakać. Pozytywem jest to, że wciąż ma wiele ochoty, aby konkurować w  PŚ. Sympatycznemu norweskiemu skoczkowi życzymy szybkiego powrotu do pełnego zdrowia i powrotu na skocznię!

Źródło: romoeren.com

 

 

Dodaj komentarz