You are currently viewing Pointner potwierdził zainteresowanie ze strony Polaków. „Prowadzimy dyskusje”
Alexander Pointner (fot. Kata Deak)

Pointner potwierdził zainteresowanie ze strony Polaków. „Prowadzimy dyskusje”

Coraz częściej mówi się o losach stanowiska trenera polskiej kadry skoczków. Aktualnie wciąż funkcję tę pełni Michal Doležal, jednak jak już wiemy, Polski Związek Narciarski prowadzi rozmowy z potencjalnymi kandydatami. Teraz kontakt z polską stroną potwierdził były trener Austriaków, Alexander Pointner.

 

Do tej pory ze strony PZN mieliśmy potwierdzenie rozmów z Miką Kojonkoskim. Fin był w pewnym momencie określany nawet faworytem do objęcia funkcji po Doležalu, jednak jak poinformował nas sekretarz związku Jan Winkiel, wymagania 58-latka były na tyle „odrealnione”, a jego aktualny szkoleniowy potencjał na tyle niepewny, że negocjacje szybko sie zakończyły. 

Jak już informowaliśmy, w gronie potencjalnych kandydatów znalazł się także Alexander Pointner. Austriak jest jednym z współautorów wielkiego sukcesu Austriaków w pierwszej i drugiej dekadzie XXI wieku. W latach 2004-2014 jego podopieczni zdominowali drużynową rywalizację najwyższej rangi, a po indywidualne trofea na najważniejszych imprezach sięgali Andreas Widhölzl, Thomas Morgenstern, Gregor Schlierenzauer, Wolfgang Loitzl, Andreas Kofler, czy Thomas Diethart. Oczywiście nie wszystkie sukcesy można przypisywać jednemu trenerowi. Ponadto pod koniec swojej kadencji Pointner stosujący coraz bardziej innowacyjne psychologiczne metody przygotowań, musiał się mierzyć z „gęstą” atmosferą w kadrze. Nie można jednak odmówić mu znakomitego trenerskiego warsztatu i ogromnej charyzmy porównywalnej z tą, którą posiada choćby Stefan Horngacher prowadzący aktualnie Niemców.

Dodajmy, że po zakończeniu współpracy z rodzimym związkiem narciarkim, Pointner współpracował z bułgarskim „jedynakiem” w Pucharze Świata, Vladimirem Zografskim. Od kilku lat Austriak realizuje się jako wykładowca akademicki, komentator i telewizyjny ekspert, a także… pisarz. I nadal w dużej mierze ceni mentalną płaszczyznę sportowych przygotowań.

Sam Pointner potwierdził, że Polski Związek Narciarski już się z nim kontaktował. – Prowadzimy konstruktywne dyskusje i darzymy się wzajemnym szacunkiem – skwitował krótko cytowany przez austriacki dziennik Kleine Zeitung. Zaznaczył jednocześnie, że normalną praktyką jest typowa „trenerska giełda” w sezonie olimpijskim. Informacji o takich rozmowach nie zaprzeczył także w „Kanale Sportowym” dyrektor Polskiego Związku Narciarskiego Adam Małysz. Co więcej, 44-latek miał rozmawiać w Vikersund z aktualnym szkoleniowcem polskiej kadry Michalem Doležalem na temat jego trenerskiej przyszłości. Trzeba podkreślić, że sezon 2021/2022 jest jednym z najsłabszych w wykonaniu Biało-Czerwonych od co najmniej kilku lat. Oczywiście sukcesem jest brązowy medal olimpijski Dawida Kubackiego, a osiągnięciami „na otarcie łez” dwa podia wywalczone przez Kamila Stocha i Piotra Żyłę, jednak spoglądając na potencjał naszych reprezentantów, szóste miejsce w Pucharze Narodów i dziewiętnaste w klasyfikacji generalnej PŚ Stocha to zdecydowanie wyniki poniżej oczekiwań.

Sprawę potencjalnego angażu Pointnera w Polsce wyraźnie podchwyciły też austriackie media. Piszą o nim tamtejsze największe sportowe portale, zaznaczając nawet że zadaniem 51-latka miałoby być odbudowanie potęgi polskich skoków narciarskich i zbudowanie wokół Kamila Stocha jak najmocniejszej drużyny na Zimowe Igrzyska Olimpijskie we Włoszech w 2026 roku. Podkreślmy jednak, że losy Michala Doležala nie są jeszcze oficjalnie przesądzone, a z drugiej strony w grze o schedę po Czechu mają być m.in. niemiecki trener Szwajcarów Ronny Hornschuh i asystent Doležala, Maciej Maciusiak.

 

Bartosz Leja,
źródło: kleinezeitung.at / informacja własna

 

Dodaj komentarz