Wśród niemieckiej kadry skoczków narciarskich coraz więcej zawodników decyduje się zakończyć swoją karierę. Do utyłowanych: Severina Freunda, Richarda Freitaga i Cariny Vogt postanowili dołączyć kolejni zawodnicy zza naszej zachodniej granicy, w tym m.in. Mistrz Olimpijski z 2014 roku, Marinus Kraus. Narty na bok odłożyli także Kilian Märkl, Claudio Haas oraz Quirin Modricker.
Mistrz olimpijski żegna się z nartami
31-letni Marinus Kraus o końcu swojej kariery poinformował za pośrednictwem Instagrama. Od kilku lat próbował dołączyć do czołówki swojej drużyny, jednak po ośmiu latach od zdobycia mistrzostwa olimpijskiego wraz z kolegami, postanowił odłożyć narty na bok. Ze „złotej czwórki” z Soczi obecnie tylko Andreas Wellinger kontynuuje karierę. Pozostała dwójka – Andreas Wank i Severin Freund – podobnie jak Kraus zakończyli swoją przygodę ze skokami narciarskimi w roli zawodnika.
Wyświetl ten post na Instagramie
W swoim wpisie w mediach społecznościowych Kraus podziękował za wszystko, co udało mu się osiągnąć w trakcie trwania swojej kariery. Przyznał jednak, że w nieco inny sposób wyobrażał sobie ostatnie lata jako profesjonalny skoczek narciarski. Zawodnik skarżył się, że po odniesionych kontuzjach system nie wspierał go w takim stopniu, w jakim tego oczekiwał. – Dane mi było przeżyć wiele pięknych chwil w mojej karierze i te wspomnienia pozostaną na zawsze – wyjaśnił. – Wkrótce znów się usłyszymy i zobaczymy – dodał. Na razie nie wiadomo, czy Kraus pozostanie w skokach narciarskich w innej roli.
Największym sukcesem Marinusa Krausa jest zdecydowanie ten osiągnięty podczas drużynowych zawodów igrzysk olimpijskich w 2014 roku. 22-letni wówczas skoczek pokazał stalowe nerwy w konkursie i przyczynił się do złotego triumfu niemieckiej drużyny, będąc jednocześnie najlepszym z kwartetu DSV pod względem zdobytych podczas zawodów punktów. W trakcie trwania imprezy czterolecia, Kraus zdołał zabłysnąć również w zawodach indywidualnych, zajmując wysokie szóste miejsce.
Młodzi zawodnicy również odchodzą
Od kilku lat sytuacja niemieckich juniorów nie wygląda najlepiej. W zawodach FIS Cup oraz w Pucharze Kontynentalnym skoczkowie zza naszej zachodniej granicy odstają od tych chociażby ze Słowenii czy Austrii. Tym bardziej gorzka jest sytuacja, gdy młodzi zawodnicy: Kilian Märkl, Claudio Haas i Quirin Modricker kończą karierę tak wcześnie.
Kilian Märkl był czołową postacią drużyny SC Patenkirchen, a pierwszy poważny sukces odniósł na Mistrzostwach Świata Juniorów w 2019 roku, zdobywając złoty medal wraz z niemiecką drużyną. W tym samym sezonie zajął czwarte miejsce w drugoligowych zawodach w Klingenthal. Rok później wskoczył na szóstą pozycję podczas juniorskiego czempionatu w Oberwiesenthal, będąc jednocześnie najlepszym reprezentantem gospodarzy. W ubiegłym sezonie uplasował się na siedemnastej lokacie w klasyfikacji generalnej Pucharu Kontynentalnego. Märkl sklasyfikowany został na szóstej pozycji w Iron Mountain i trzykrotnie, podczas konkursów w Ruce, Lahti i Planicy, kończył zmagania na siódmym miejscu. 22-latek kilkukrotnie występował również w kwalifikacjach do zawodów Pucharu Świata startując jako część „grupy narodowej”. Märkl nie wywalczył jednak nigdy awansu do konkursu głównego.
Claudio Haas, który jest o rok młodszy, po raz pierwszy zwrócił na siebie uwagę podczas mistrzostw Niemiec w roku 2020, kiedy wygrał klasyfikację juniorów z różnicą około 35 punktów. Były już skoczek zajął wtedy również trzecie miejsce w zawodach drużynowych z reprezentacją Badenii-Wirtembergii. Mimo sukcesów w zawodach lokalnych i w konkursach niższej rangi, Haas z trudem odnalazł się na poziomie międzynarodowym. Latem ubiegłego rok osiągnął w Klingenthal dobre wyniki, zajmując piąte miejsce w zawodach Pucharu Kontynentalnego i 32. miejsce w zawodach Letniego Grand Prix. W zimie jednak rzadko udawało mu się wskoczyć do punktowanej „30” w zawodach Pucharu Kontynentalnego. Pod koniec lutego tego roku zwyciężył w domowych zmaganiach w konkursie z cyklu FIS Cup w Oberhofie.
Do wymienionych zawodników dołączył również Quirin Modricker, który od sezonu 2021/2022 pozostawał bez statusu kadrowicza. Sezon 2018/2019 był ważnym krokiem w karierze Niemca. dzięki któremu trafił nawet do grupy treningowej 1B – czyli do drużyny B. W swoim debiucie w drugoligowych zmaganiach w czeskim Frenstacie, Modricker nie tylko po raz pierwszy zapunktował, zajmując 22. miejsce, ale także ustanowił swoją „życiówkę” jeśli chodzi o występy w Pucharze Kontynentalnym. Quirin Modricker po raz ostatni wziął udział w zawodach międzynarodowych w lutym 2022 roku. W zmaganiach FIS Cup w Villach zajął dopiero 46. i 52. miejsce.
Oprócz wymienionych wyżej zawodników decyzję o zakończeniu kariery ogłosił niedawno również Cedrik Weigel, o czym pisaliśmy TUTAJ>>>
Anna Fergisz,
źródło: skispringen-news.de