Michael Neumayer, który w marcu tego roku zakończył swoją sportową karierę, dostał szansę pojawienia się na skoczni ponownie, i to szybciej niż planował. Podczas trwających już zmagań w Letniej Grand Prix w Japonii pełni rolę kontrolera sprzętu zawodników. Ta odpowiedzialna funkcja na co dzień należy do Seppa Gratzera, ale tym razem Austriak nie mógł wybrać się do Kraju Samurajów z powodu operacji kolana, którą niedawno przeszedł. Prawdopodobne, że 37-latek także w najbliższej przyszłości wcieli się w tę samą rolę. Jak sam podkreślił, jest zadowolony z takiej szansy, ale nie kryje również zaskoczenia. - Pozostawanie po drugiej stronie sportu to dość dziwne uczucie, ale sprawia mi przyjemność. Zimą wspominałem, że chciałbym pozostać w sporcie i robić właśnie coś takiego. Później otrzymałem telefon z zapytaniem, czy nie chciałbym pomóc i zostać delegatem technicznym – tak kulisy swojego powołania na nowe stanowisko opisał sam Neumayer cytowany przez dziennikarzy portalu skispringen.com.
Niemiec nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji dotyczącej swojej przyszłości, dlatego wspomniał o możliwości powrotu do swojej wyuczonej profesji urzędnika skarbowego: - Muszę bardzo ostrożnie myśleć o mojej zawodowej przyszłości. Mógłbym ubiegać się o stanowisko w biurze podatkowym i powrócić do branży. Ze względu na czas poświęcony profesjonalnemu uprawianiu sportu, nie bywałem zbyt często w biurze i musiałbym sobie przypomnieć wszystkie podatkowe kwestie. Jednakże nauczyłem się tego, studiowałem także podatki i prawo ekonomiczne, dlatego byłoby wstydem, gdybym nie umiał kontynuować tej ścieżki kariery – zakończył zeszłoroczny zwycięzca pierwszego konkursu LGP w Hakubie.
Przypomnijmy, że skoczek urodzony w Bad Reichenhall w swojej karierze na wielkich imprezach zdobywał medale jedynie w konkursach drużynowych - wywalczył srebro olimpijskie w Vancouver, dwa tytuły wicemistrza świata (Oberstdorf 2005, Predazzo 2003) oraz brąz na Mistrzostwach Świata w Lotach w austriackim Tauplitz / Bad Mitterndorf w 2006 roku. Indywidualnie na podium znaczącego wydarzenia zdołał wskoczyć tylko raz - w sezonie 2007/2008 zajął trzecie miejsce w prestiżowym Turnieju Czterech Skoczni. W czołowej trójce zmagań w cyklu PŚ plasował się trzykrotnie, jednak nigdy nie odniósł zwycięstwa - najwyżej, na 2. lokacie, znalazł się w Vikersund w 2013 roku. Wygląda na to, że Japonię polubił wyjątkowo, bowiem tam nie tylko odniósł jedyne zwycięstwo w zawodach LGP, ale także oddał ostatni skok w karierze podczas krajowych zawodów w Sapporo.
źródło: skispringen.com/ informacja własna