You are currently viewing Jonas Schuster o sytuacji w austriackiej kadrze: „Każdy musi walczyć o miejsce w składzie”
Jonas Schuster (fot. Anna Karczewska/PZN)

Jonas Schuster o sytuacji w austriackiej kadrze: „Każdy musi walczyć o miejsce w składzie”

Jonas Schuster to multimedalista mistrzostw świata juniorów, a ostatnio w Whistler sięgnął po indywidualny srebrny krążek w młodzieżowym czempionacie. W rozmowie ze SkokiPolska opowiadał o szczęśliwym dla siebie Zakopanem, dużej konkurencji wewnątrz austriackiej kadry, a także o tym kto ukształtował go jako skoczka narciarskiego. 

 

JonasSchuster MSJZakopane2022 fotAnnaKarczewskaPZN LOT 300x200 - Jonas Schuster o sytuacji w austriackiej kadrze: "Każdy musi walczyć o miejsce w składzie"
Jonas Schuster (fot. Anna Karczewska / PZN)

Jonas Schuster właśnie w Zakopanem odnosił swoje pierwsze sukcesy na arenie międzynarodowej. 19-letni Austriak na Średniej Krokwi w styczniu zeszłego roku sięgnął po zwycięstwo w konkursie FIS Cup, a kilka tygodni później wywalczył drużynowy tytuł mistrza świata juniorów razem ze swoimi kolegami. Jak młody skoczek czuje się w Zakopanem i z jakimi oczekiwaniami przyjechał tym razem do Polski? – To bardzo fajne uczucie móc wrócić do Zakopanego, bo mam stąd dużo dobrych wspomnień. Odniosłem tu moje pierwsze zwycięstwo w zawodach FIS Cup i Mistrzostwa Świata Juniorów także były wspaniałym doświadczeniem. Tutaj konkursy odbywają się jednak na dużej skoczni, więc będzie to trochę inne, ale mimo wszystko nie mogę doczekać się jutra i mam nadzieję, że będziemy mogli skakać. Słyszałem, że Wielka Krokiew to naprawdę fajny obiekt, więc chciałbym oddać tutaj trochę skoków – zdradził Schuster po odwołaniu sobotnich zawodów w Zakopanem. 

Austriacki zawodnik swoje najlepsze wyniki w karierze osiągał jednak na normalnych obiektach, a jako junior na większych skoczniach nie miał zbyt wiele okazji do sprawdzenia swoich umiejętności. Jak na zmagania na Wielkiej Krokwi, na której da się skakać nawet około 150 metrów, zapatruje się Schuster? – Jestem bardzo podekscytowany bo tej zimy nie skakałem jeszcze na dużej skoczni ani w treningach ani w zawodach i uważam, że może to być dla mnie trochę zdradliwy obiekt. Dlatego, że zazwyczaj moją najmocniejszą stroną jest wybicie z progu, więc naturalnie powinienem być silniejszy na normalnych skoczniach. Mimo tego w przeciągu kilku ostatnich lat udało mi się poprawić moją sylwetkę w locie i w ogóle fazę lotu. Nie mogę się doczekać jak to będzie teraz funkcjonować na dużym obiekcie – stwierdził reprezentant klubu SV Innsbruck Bergisel.

JonasSchuster VilhoPalosaari JanHabdas MSJWhistler2023 fotDanielKwiatkowski 300x200 - Jonas Schuster o sytuacji w austriackiej kadrze: "Każdy musi walczyć o miejsce w składzie"
Podium konkursu, od lewej: Schuster, Palosaari, Habdas (fot. Daniel Kwiatkowski)

Kilka tygodni temu w Whistler odbyły się mistrzostwa świata juniorów. Schuster wyjechał z Kanady z dwoma krążkami młodzieżowego czempionatu, a w konkursie indywidualnym zabrakło mu zaledwie 0,6 pkt do Vilho Palosaariego, który zdobył wtedy indywidualne złoto. Jak swoje występy na skoczni olimpijskiej w Whistler podsumował 19-letni Austriak? – W Whistler nie byłem w ogóle zawiedziony, że nie udało mi się zdobyć złotego medalu i byłem po prostu szczęśliwy, że znalazłem się na podium. Jadąc do Kanady chciałem zdobyć chociaż jeden krążek, a patrząc na to jak potoczyła się dla mnie pierwsza seria konkursu indywidualnego to fakt, że w ogóle udało mi się wskoczyć do czołowej trójki bardzo mnie ucieszył. Konkurs drużynowy również był dla nas bardzo udany, a zdobycie złotego medalu z drużyną to po prostu niesamowite uczucie. Wszyscy byliśmy bardzo rozemocjonowani, cały wyjazd i cały tydzień w Whistler był niebywały. Te mistrzostwa świata juniorów dodały mi mnóstwo pewności siebie na następne zawody, które też super się dla mnie ułożyły – powiedział w rozmowie ze SkokiPolska.

Pierwszym trenerem Jonasa Schustera ku zaskoczeniu wielu kibiców nie był jego tata Werner, który w przeszłości z powodzeniem prowadził niemiecką kadrę, a jego… dziadek. To właśnie pod jego opieką 19-latek jeździł na pierwsze treningi i zawody. Jak podkreślił młody Austriak to jego dziadek Willy ukształtował go jako skoczka. – Nie powiedziałbym, że mój dziadek daje mi w tym momencie rady, z racji tego, że jest już teraz nieco starszy, więc ciężko byłoby to zorganizować. Mimo tego po każdych zawodach do niego dzwonię i mówię mu jak mi poszło. To świetne uczucie móc z nim zawsze porozmawiać, bo był moim pierwszym trenerem, i myślę, że to właśnie on miał największy wpływ na podstawowe elementy moich skoków. Mój dziadek jest dla mnie bardzo ważną osobą – przyznał Jonas Schuster.

Austriaccy skoczkowie dominują drugo- i trzecioligowe zmagania zawodów FIS, a mocni są i w Pucharze Świata, gdzie praktycznie w każdym konkursie plasują się w czołówce zmagań. Jak rywalizację wewnątrz swojego zespołu ocenił wicemistrz świata juniorów z Whistler? – Dostanie się do składu, który jeździ na Puchary Kontynentalne w przyszłym sezonie może być bardzo ciężkie, ale taka jest sytuacja w Austrii. Każdy musi walczyć o miejsce w składzie, ale ja jestem całkiem pewny siebie i swoich umiejętności. Teraz kiedy skończyłem już szkołę i odbyłem służbę wojskową mogę w pełni skupić się na skokach narciarskich. Uważam, że mam wystarczająco jakości i ambicji, żeby wywalczyć sobie miejsce w drużynie. Jestem też pewny tego, że otrzymam swoje szanse i będę w stanie je wykorzystać, ale zobaczymy jak to się potoczy – zakończył swoją wypowiedź Schuster. 

 

korespondencja z Zakopanego,
Weronika Brodowska

Dodaj komentarz