You are currently viewing Thomas Thurnbichler po Wiśle: „Brakowało trochę szczęścia, ale wciąż nie jesteśmy do końca stabilni”
Thomas Thurnbichler (fot. Julia Piątkowska)

Thomas Thurnbichler po Wiśle: „Brakowało trochę szczęścia, ale wciąż nie jesteśmy do końca stabilni”

Czterech w czołowej trzydziestce – to polski bilans w dzisiejszych zawodach na skoczni im. Adama Małysza (K-120/HS-134) w Wiśle. Najlepszym Biało-Czerwonym był 14. Piotr Żyła. Thomas Thurnbichler deklaruje, że spory wpływ na układ niedzielnego konkursu miały niestabilne warunki atmosferyczne.

 

Pełen zwrotów akcji konkurs Pucharu Świata zaliczany do PolSKIego Turnieju w Wiśle odbył się bez naszych reprezentantów w pierwszoplanowych rolach. Najwyżej sklasyfikowanym podopiecznym Thomasa Thurnbichlera został dzisiaj Piotr Żyła, który zameldował się na 14. pozycji (124 m / 127 m). Oprócz podwójnego indywidualnie mistrza świata do trzydziestki awansowali Aleksander Zniszczoł (20. miejsce, 115 m / 123 m), Paweł Wąsek (21. miejsce, 117 m / 126,5 m) i Dawid Kubacki (25. miejsce, 118 m / 116 m). Jak skomentował dzisiejsze zmagania szkoleniowiec z Tyrolu?

Widziałem dzisiaj naprawdę dobre skoki naszych zawodników, warto wyróżnić próbę Aleksandra Zniszczoła z pierwszej serii oraz Piotra Żyły z drugiej serii. Paweł Wąsek za to oddał dwa równe skoki. Zazwyczaj nie lubię odnosić się do warunków atmosferycznych, ale po tym konkursie chciałbym zobaczyć statystykę punktów za wiatr dla naszej drużyny. Brakowało trochę szczęścia, jednak wciąż nie jesteśmy do końca stabilni. Trzeba utrzymać cierpliwość i liczyć na to, że los zacznie nam bardziej sprzyjać

– mówił Thurnbichler.

Kamil Stoch 2 fotJuliaPiatkowska 300x200 - Thomas Thurnbichler po Wiśle: „Brakowało trochę szczęścia, ale wciąż nie jesteśmy do końca stabilni"
Kamil Stoch (fot. Julia Piątkowska)

Do drugiej serii nie udało się za to dostać między innymi Kamilowi Stochowi. Weteran naszej kadry był w Wiśle 32. ex aequo z Constantinem Schmidem, lądując na 116 metrze. Jest to dla niego pierwszy konkurs PŚ bez punktów od 3 grudnia, kiedy w Lillehammer zajął 37. pozycję. Thomas Thurnbichler pod skocznią tłumaczył jednak, że na rezultat Stocha wpływ miały nie tylko jego błędy.

Wynik Kamila Stocha to miszmasz jego błędów z trudnymi warunkami. Gdyby oddał swój normalny skok, mógłby zapunktować w dzisiejszym konkursie. Miał bardzo pasywną pozycję, mocno spóźnił. Do tego doszły niestety niekorzystne podmuchy. Nie rozmawiałem z nim jeszcze, ale wiem, że jest niezadowolony ze swojego występu. Kamil jest świadomy tego, co robi, ale to nie zawsze wychodzi. Zrozumiałe, że jest wkurzony  

– stwierdził austriacki szkoleniowiec. 

Wspomniana wyżej 14. lokata Piotra Żyły to kolejne zbliżenie 36-latka do czołowej dziesiątki w tym sezonie. Na Vogtland Arenie w Klingenthal ukończył sobotnie zawody na 11. miejscu, a w Innsbrucku z 4. lokaty po pierwszej serii spadł na 14. 

Piotrek wykonał dzisiaj dobrą robotę. Ponownie zmienił swoją pozycję. W serii próbnej wszystko wyglądało odpowiednio, ale nie „popchnął” tego, jak należy. Przed pierwszą rundą konkursową widać było, że ufa informacjom, które mu przekazałem. Oddał dobry, ale spóźniony skok. W finale wyszło jeszcze lepiej, był bliski czołówki. Ostatecznie zajął 14. miejsce i potwierdził, że stać go na wynik w top 10. Piotrek nie jest jeszcze do końca stabilny, ale takie momenty budują optymizm  

– opowiadał trener.

Nasza reprezentacja zajmuje obecnie 6. miejsce w klasyfikacji PolSKIego Turnieju z dorobkiem wynoszącym 1345,6 pkt. Prowadzi Słowenia (1558,4 pkt). Kolejny etap premierowego cyklu to rywalizacja na normalnej skoczni Skalite w Szczyrku. Początek we wtorek: o 16:00 rozpocznie się sesja treningowa, a na godzinę 18:00 zaplanowano kwalifikacje. Środa to zaś seria próbna o 16:30, a następnie konkurs indywidualny o 17:30. Tekstową relację LIVE z tych zmagań znajdziecie na SkokiPolska.pl.

 

korespondencja z Wisły, Karol Cześnik
+ Wiktor Marczuk

Dodaj komentarz