You are currently viewing Simon Ammann o igrzyskach w 2026 roku: „Kiedy mam naprawdę dobre dni, wierzę że tam wystartuję”
Simon Ammann (fot. Julia Piątkowska)

Simon Ammann o igrzyskach w 2026 roku: „Kiedy mam naprawdę dobre dni, wierzę że tam wystartuję”

Simon Ammann w listopadzie rozpoczął swój 27. sezon Pucharu Świata w karierze. Jak przyznaje czterokrotny mistrz olimpijski, wciąż nie myśli jeszcze o odwieszaniu nart na kołek. Majem ubiegłego roku narciarski weteran rozpoczął treningi pod okiem nowego norweskiego szkoleniowca Rune Velty. Teraz 42-letni Szwajcar przyznał, że nie wyklucza startów podczas Zimowych Igrzysk Olimpijskich w 2026 roku!

 

Popularny „Simi” zadebiutował w Pucharze Świata ponad 26 lat temu. Wówczas w konkursie Turnieju Czterech Skoczni w Oberstdorfie jako zaledwie 16-letni skoczek zajął sensacyjnie 15. lokatę. Obecnie jest najstarszym zawodnikiem, który regularnie pojawia się w narciarskiej elicie. Jak przyznaje, ze względu na swój wiek i zawodowe uprawianie sportu, czasem potrzebuje więcej czasu na odpoczynek.

W moim wieku trudno jest być w stu procentach w formie każdego dnia. Zawsze muszę być trochę ostrożny podczas treningów i kwalifikacji, aby nie zużyć całej energii. Powrót do świeżości zajmuje mi teraz więcej czasu. Ale kiedy wciąż ma się w sobie dobre emocje i miłe doświadczenia, to pomaga w kontynuowaniu kariery

– mówi Ammann w wywiadzie z portalem SkiActu.ch.

Choć wszystko wskazuje na to, że szwajcarski skoczek najlepsze sezony ma już za sobą (bierzemy poprawkę na to, że w sporcie „wszystko jest możliwe”), to póki co oddala od siebie wizję zakończeniu kariery. W zakończonych niedawno Mistrzostwach Świata w lotach narciarskich w Bad Mitterndorf, okazał się drugim z reprezentantów swojego kraju, zajmując 28. miejsce (wyżej był 17. Gregor Deschwanden). To udowadnia, że Szwajcar wciąż ma w sobie ogromną siłę doświadczenia, która pomaga mu latać dalej od wielu młodszych rodaków.

Zawsze staram się być produktywny i na szczęście z czasem stałem się bardziej spokojny. Lubię to co robię, a jeśli mogę skakać tak jak chcę i znaleźć odpowiedni sposób na latanie, to stwierdzam, że nie ma to nic wspólnego z wiekiem

– przyznaje 42-latek.

Majem ubiegłego roku kadra Kraju Helwetów nawiązała współpracę z nowym szkoleniowcem, którym został Rune Velta. Utytułowany norweski zawodnik ma na swoim koncie m.in. tytuł mistrza świata (Falun 2015) i wicemistrza świata w lotach (Vikersund 2012). Szwajcarzy mocno liczyli na owocną współpracę pod skrzydłami Velty i jak widać choćby po wynikach Gregora Deschwandena (zdobył swoje pierwsze podium w Klingenthal), sytuacja wygląda bardzo perspektywicznie.

Mamy z nim nową szansę. Już jako zawodnik był specjalistą od lotów, a teraz do nas sprowadził norweską szkołę latania. Dało mi to nowy impuls i nowe pomysły na tę zimę. To wielka pomoc, odnowa która dotarła z zewnątrz

– podkreślił Ammann.

Jak długo jednak „narciarski weteran” zamierza jeszcze kontynuować sportową karierę? Podobnie jak w kilku poprzednich sezonach, 42-latek nie wyznacza sobie żadnego konkretnego terminu. Nie wyklucza jednak, że powalczy o udział w Zimowych Igrzyskach Olimpijskich we włoskim Mediolanie i Cortina d’Ampezzo w 2026 roku (konkursy skoków odbędą się wówczas w Predazzo).

Kiedy na początku sezonu zaczynaliśmy pracę z nowym trenerem, mówiłem sobie: „Świetnie. To szansa na pracę z takim specjalistą od lotów jak on”. Muszę jednak dalej pracować, a łatwiej nie będzie. Podchodzę do sprawy skok po skoku, dzień po dniu. Nadal jednak dobrze się bawię tym co robię. Igrzyska w Europie byłyby wyjątkowe i byłaby to duża motywacja. Kiedy mam naprawdę dobre dni, wierzę w to że tam wystartuję. W inne dni, kiedy sprawy nie układają się tak dobrze, wierzę w to trochę mniej

– zakończył.

Przypomnijmy, że Simon Ammann ma na swoim koncie cztery indywidualne olimpijskie złota, które zdobył w 2002 roku w amerykańskim Salt Lake City (Park City) oraz 2010 roku w Vancouver (Whistler). Zbliżająca się wielkimi krokami najważniejsze sportowa impreza czterolecia byłaby już ósmy startem, a Szwajcar miałby wówczas 44 lata.

 

Oliwia Dela,
źródło: SkiActu.ch

 

Dodaj komentarz