PŚ (Raw Air) OSLO: Forfang wygrywa niedzielny konkurs, Zniszczoł wskoczył do czołowej dziesiątki

Atakujący z trzeciej pozycji Johann André Forfang wygrał niedzielny konkurs Pucharu Świata przed własną publicznością w norweskim Oslo. Drugie miejsce zajął Japończyk Ryoyu Kobayashi, a skład podium uzupełnił austriacki lider cyklu oraz turnieju Raw Air – Stefan Kraft. Najmocniejszym z reprezentantów Polski na dużym obiekcie Holmenkollbakken (K-120 / HS-134) okazał się Aleksander Zniszczoł, który awansował na dziesiąte miejsce.

Po pierwszej serii na czele stawki był nieco niespodziewanie Domen Prevc. Słoweniec wprawdzie wygrał już z tym sezonie jeden z konkursów w japońskim Sapporo, jednak jego forma nie była w ostatnich tygodniach stabilna. Tym razem skok na odległość 134,5 metra zapewnił mu prowadzenie z dorobkiem 137,2 punktu. Czołową trójkę uzupełniali: Austriak Stefan Kraft (132,0 m) oraz Norweg Johann André Forfang (133,5 m), którzy do słoweńskiego lidera tracili kolejno 1,8 oraz 3,5 punktu.

Wyniki pierwszej serii >>>

W finałowej serii ścisła czołówka miała nieco słabszy wiatr pod narty niż w pierwszej kolejce. Najlepiej poradził sobie z tym Johann André Forfang, a jego 128 metrowa odległość pozwoliła mu przeskoczyć rywali i wygrać na wzgórzu Holmenkollen z dorobkiem 261 punktów. Dla 28-letniego reprezentanta gospodarzy było to drugie zwycięstwo tej zimy (po triumfie w niemieckim Willingen) i jednocześnie piąte w całej dotychczasowej karierze. Po raz pierwszy Forfang wygrał jednak przed własną publicznością. Dodajmy, że było to dla niego siedemnaste pucharowe podium w sportowym dorobku.

Atak z piątej na drugą pozycję zanotował z kolei Ryoyu Kobayashi. Japończyk w pierwszej kolejce uzyskał 129 metrów i zapisał na swoim koncie 131,1 punktu. W drugiej lądował wprawdzie bliżej (127,5 m), jednak w porównaniu do rywali miał minimalny podmuch pod narty (0,01 m/s), co wiązało się z bardzo nieznacznym ubytkiem punktowym. Ostatecznie gromadząc 260 punktów mógł się cieszyć z 65. podium wywalczone w indywidualnych zawodach Pucharu Świata. Jednocześnie 27-latek udanie zrehabilitował się po nieudanym sobotnim konkursie, w którym zajął dopiero 38. miejsce.

Przez chwilę wydawało się, że na podium zabraknie wicelidera z pierwszej rundy, Stefana Krafta. Austriak w finale uzyskał 124 metry i z notą 254,9 punktu zajmował trzecie miejsce. Kończący zmagania Domen Prevc nie poradził sobie jednak przy bardzo słabym wietrze pod narty (0,08 m/s) tak dobrze jak Kobayashi i wylądował na 121. metrze. To oznaczało, że trzecie miejsce zajmie Kraft, a czwarte młodszy z braci Prevc. Słoweńcowi do Austriaka zabrakło zaledwie 0,2 punktu. W przypadku 30-letniego Krafta było to już 115. pucharowe podium w karierze. Dodajmy, że na piątej pozycji uplasował się Norweg Robert Johansson (131,0 / 127,5 m) z najlepszym wynikiem w sezonie, a czołową szóstkę uzupełnił atakujący z dwunastej pozycji Austriak Jan Hörl (127,0 / 128,0 m).

Na półmetku konkursu najwyżej sklasyfikowanym reprezentantem Polski był Piotr Żyła, który po skoku na 126,5 metra zajmował trzynaste miejsce. W finale lądował jednak znacznie bliżej (116,0 m), co skończyło się dla niego dziewiętnastą pozycją. Z szesnastej na dziesiątą lokatę przesunął się za to Aleksander Zniszczoł (126,0 / 124,0 m / 243,3 pkt), który tym samym okazał się najmocniejszym z podopiecznych trenera Thomasa Thurnbichlera. Jednocześnie dla 29-latka był to siódmy konkurs PŚ tej zimy zakończony w czołowej dziesiątce stawki. Po raz trzeci w tym sezonie po pucharowe punkty sięgnął z kolei Maciej Kot (126,0 / 116,0 m), który ostatecznie po spadku o dwie pozycje zajął 21. miejsce.

Niestety ze zmiennymi warunkami nie poradzili sobie kolejni doświadczeni i utytułowani reprezentanci Polski. Z rywalizacją już po pierwszej serii pożegnali się: 36. Kamil Stoch (118,5 m) oraz 41. Dawid Kubacki (114,5 m). Niespodziewanie los Polaków podzielił Daniel Huber, czyli były lider i jeszcze przed pierwszą serią wicelider turnieju Raw Air. Austriak trafił na najgorsze warunki wietrzne (0,34 m/s w plecy) i jako jeden z dwóch skoczków musiał sobie radzić z podmuchem w plecy. Skończyło się to na 111. metrze, 39. lokacie i braku awansu do finału. Tym samym Huber może się już pożegnać z marzeniami o wysokiej pozycji w norweskim cyklu. W drugiej kolejce nie obejrzeliśmy także m.in.: Karla Geigera (Niemcy) i Halvora Egnera Graneruda (Norwegia).

Po niedzielnym konkursie w Oslo liderem klasyfikacji generalnej turnieju Raw Air pozostał Stefan Kraft, który na Holmenkollbakken zgromadził łącznie 773,5 punktu. Na drugie miejsce awansował Johann André Forfang (762,2 pkt), a na trzecie Jan Hörl (748,2 pkt). Najwyżej sklasyfikowanym polskim zawodnikiem pozostał Piotr Żyła, który z dorobkiem 688,1 punktu zajmuje czternaste miejsce. Kraft przewodzi również w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, w której od początku sezonu skompletował 1738 punktów. Drugi nadal jest Ryoyu Kobayashi (1462 pkt), a trzeci Niemiec Andreas Wellinger (1337 pkt), który dzisiaj zajął ósme miejsce. W pucharowej „generalce” najmocniejeszym z Biało-Czerwonych jest Aleksander Zniszczoł (362 pkt / 22. miejsce). Na czele Pucharu Narodów są niezmiennie Austriacy (6347 pkt), którzy bezpośrednio wyprzedzają Niemców (4456 pkt) i Słoweńców (3909 pkt). Polacy mając na swoim koncie 1634 punkty są na szóstej pozycji.

Aktualna klasyfikacja generalna 7. turnieju Raw Air 2024 >>>
Aktualna klasyfikacja generalna PŚ 2023/2024 >>>
Aktualna klasyfikacja generalna PN 2023/2024 >>>

Kolejne zmagania w ramach PŚ i Raw Air odbędą się w norweskim Trondheim. We wtorek odbędzie się konkurs na normalnym obiekcie HS-105 (K-94), a w środę na dużej HS-138 (K-124). Modernizacja obu skoczni kompleksu Granåsen zakończyła się w 2023 roku, więc zawodnicy będą mieli w tych dniach okazję zapoznać się z nowymi obiektami, które będą też gościć konkursy w ramach Mistrzostw Świata w narciarstwie klasycznym w 2025 roku.

Końcowe wyniki konkursu:

Pełne wyniki konkursu >>>

Bartosz Leja,
informacja własna