You are currently viewing Trzech czeskich skoczków zakończyło karierę tego samego dnia! Powodem postawa trenerów?
Radek Rýdl (fot. Kornelia Kamińska)

Trzech czeskich skoczków zakończyło karierę tego samego dnia! Powodem postawa trenerów?

W piątek aż trzech czeskich skoczków narciarskich postanowiło zakończyć swoją sportową przygodę z tą dyscypliną sportu. W tym gronie znalazł się olimpijczyk startujący w Zhangjiakou, Radek Rýdl, a także František Holík i Kryštof Hauser. Wprawdzie zawodnicy ci nie odnosili wielkich sukcesów na międzynarodową skalę, jednak jednego dnia reprezentacja naszych sąsiadów z południa została uszczuplona aż o trzy osoby. Jak swoją decyzję argumentują sami zainteresowani? Wydaje się, że te postanowienia łączy jeden wspólny element.

 

Roman Koudelka fotJoannaMalinowska 300x200 - Trzech czeskich skoczków zakończyło karierę tego samego dnia! Powodem postawa trenerów?
Roman Koudelka (fot. Joanna Malinowska / Sport w Obiektywie)

Mimo, że Roman Koudelka jako zdecydowanie najstarszy aktywny skoczek narciarski nie zamierza jeszcze rozstawać się z koronną dyscyplina sportu, to za jego plecami nie widać zbyt wielu następców. Minionego zimy 34-latek po raz pierwszy od długiego czasu meldował się w czołowej dziesiątce zawodów Pucharu Świata, jednak nie miał zbyt dużego wsparcia młodszych kolegów. Kryzys czeskich skoków narciarskich trwa, a dzisiaj pogłębiły go decyzje trzech reprezentantów tego kraju, którzy postanowili zawiesić narty na kołku. W ich pożegnalnych słowach można wyczytać spore niezadowolenie z postawy trenerów zajmujących się reprezentacjami narodowymi. Przypomnijmy, że kadrę główną prowadził minionej zimy Słoweniec Gaj Trček, a grupę juniorów Czech František Vaculík.

Pierwszym z naszych południowych sąsiadów, którzy poinformowali o zakończeniu kariery jest Radek Rýdl. 22-latek ma na swoim koncie udział w Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie w 2022 roku. Wówczas na dużej skoczni w Zhangjiakou zajął on 47. miejsce. Pod koniec piątej dziesiątki plasował się również podczas Mistrzostw Świata w narciarstwie klasycznym w Planicy rok później. Ponadto w jedynym konkursie Pucharu Świata, w którym wystartował (w Rasnovie w 2023 r.) zdobył jeden punkt do klasyfikacji generalnej za zajęcie 30. pozycji. Rýdl najwięcej startów zanotował w zawodach drugoligowego Pucharu Kontynentalnego oraz trzecioligowego cyklu FIS Cup, jednak i tam nie udało mu się wskoczyć na podium. Na swoim koncie ma jednak jedno międzynarodowe „pudło”, a konkretnie drugie miejsce wywalczone podczas zawodów Pucharu Karpat w rumuńskim Rasnovie w 2019 roku.

Jeszcze w minionym sezonie 2023/2024 Rýdl był zawodnikiem czeskiej kadry B, a latem ubiegłego roku został mistrzem kraju. Dlaczego w tak młodym wieku zdecydował się jednak zakończyć narciarską przygodę?

Nie do końca chciałem, żeby tak się to skończyło. Tak naprawdę, gdyby ktoś mi powiedział o tym minionego lata, nie uwierzyłbym. Myślę jednak, że to dla mnie właściwy wybór. Zainteresowani będą wiedzieć o co chodzi. Dziękuję za dobre czasy. Dzięki temu sportowi poznałem wielu nowych przyjaciół. Nie żałuję ani sekundy, którą na to poświęciłem. Czas przenieść się gdzie indziej. Mam nadzieję, że zobaczymy się jeszcze na jakichś czeskich zawodach

– skwitował 22-latek w mediach społecznościowych.

Krystof Hauser fotEwaSkrzypiec 300x200 - Trzech czeskich skoczków zakończyło karierę tego samego dnia! Powodem postawa trenerów?
Kryštof Hauser (fot. Ewa Skrzypiec)

Na rozpoczęcie nowego etapu w życiu zdecydował się także kolejny zawodnik czeskiej kadry B, Kryštof Hauser. Podczas gdy wspomniany Rýdl podczas Mistrzostw Świata Juniorów w Lahti (2021 r.) zajął 28. miejsce, Hauser powtórzył ten rezultat rok później w Zakopanem. Dla niego była to jednak jedyna międzynarodowa impreza mistrzowska, w której wziął udział. Nigdy nie zadebiutował także w konkursie Pucharu Świata i większość sportowej kariery spędził w Pucharze Kontynentalnym i cyklu FIS Cup. Także i tam nie udało mu się jednak wywalczyć premierowego podium. 

Kiedy coś się kończy, zaczyna się coś nowego. To była długa i trudna podróż, z której mam wiele miłych, ale i kilka mniej miłych wspomnień. Wierzę, że sport nauczył mnie wiele na przyszłość i dzięki temu znacznie lepiej poradzę sobie ze wszystkim, co spotka mnie w normalnym, codziennym życiu. Niech każdy myśli po swojemu, ale tylko ja wiem, ile włożyłem w skoki narciarskie i ile rzeczy musiałem przez te lata poświęcić. Chciałbym podziękować wszystkim, którzy byli częścią tej podróży, każdemu, kto dał mi szansę, każdemu, kto mnie wspierał i kibicował. Będę nadal mieć bliskie relacje ze skokami narciarskimi, ponieważ jest to duża część mojego życia i cieszę się, że mogłem tego doświadczyć

– podsumował 21-latek na swoim profilu na Instagramie.

O zakończeniu kariery tego samego dnia poinformował w mediach społecznościowych František Holík. Zawodnik trenujący w ostatnich sezonach poza kadrą, miał w przeszłości sporo startów w juniorskich imprezach mistrzowskich i swego czasu był określany nadzieją na przyszłość czeskich skoków narciarskich. Występy w Mistrzostwach Świata Juniorów, Zimowej Uniwersjadzie, Igrzyska Olimpijskich Młodzieży oraz Zimowym Olimpijskim Festiwalu Młodzieży Europy przyniosły mu nawet jeden medal. Na ostatniej z wymienionych imprez rozgrywanej w Tschagguns (w 2015 r.), wywalczył brąz w konkursie drużyn mieszanych. W składzie byli wówczas także: Jana Mrákotová, Robert Szymeczek i Zdenka Pešatová. Jak się jednak po latach okazało, żadne z nich nie zrobiło wielkiej sportowej kariery. Holík indywidualnie w Pucharze Świata wystartował tylko raz – w 2015 roku zajął w Sapporo 49. miejsce. Podobnie jak Rýdl i Hauser najwięcej międzynarodowych startów zanotował w Pucharze Kontynentalny oraz cyklu FIS Cup i podobnie jak oni, nie doczekał się podium.

FrantisekHolik fotEwaSkrzypiec 300x200 - Trzech czeskich skoczków zakończyło karierę tego samego dnia! Powodem postawa trenerów?
František Holík (fot. Ewa Skrzypiec)

To jednak właśnie František Holík uchylił rąbka tajemnicy związanego ze stanem zaplecza czeskich skoków narciarskich. Jego zdaniem zbyt małe zainteresowanie sztabu szkoleniowego czeskiego kadry narodowej spowodowało, że zawodnicy skaczący na co dzień poza pucharowymi realiami stracili motywację do treningów i nadzieję na lepszą sportową przyszłość.

Skoki narciarskie przyniosły mi wiele radości, ale też bólu i mimo wszystko przyniosły mi w życiu spełnienie. Być może kiedyś do nich wrócę, ale w innej roli. W trakcie mojej kariery żałuję wielu rzeczy, które się wydarzyły… A ostatnio przede wszystkim tego, że obecni trenerzy kadry narodowej nie zgłosili się do nas zawodników wcześniej, bo uważam, że byłoby to z korzyścią dla czeskiego środowiska skoków narciarskich i dla nas, sportowców

– napisał 25-latek na Facebooku.

Na pewno nie osiągnąłem wszystkiego, na co liczyłem. Ale jestem wdzięczny, że mogłem poświęcić 21 lat sportowi, który kochałem od dziecka. Nie mam już wystarczającej motywacji, aby aktywnie uprawiać tak elitarny sport i w wieku 25 lat chciałbym przenieść się gdzieś dalej. Chciałbym szczególnie podziękować moim rodzicom, którzy ze względu na mnie zdecydowali się przenieść na północ Czech gdy miałem 5 lat, aby umożliwić mi skakanie na nartach. Dziękuję także mojemu bratu Tomášowi, który był jednocześnie moim największym fanem i obiektywnym krytykiem, i który spędził ze mną dzieciństwo na skoczniach. Chciałbym także podziękować wszystkim trenerom, którzy mnie wspierali. Starałem się wziąć sobie do serca rady każdego z nich i ich wysłuchać. Dziękuję klubowi LSK Lomnice nad Popelkou i trenerom, którzy wychowali mnie tam sportowo. Chciałbym także podziękować klubowi Dukla Liberec oraz wszystkim, którzy mi pomagali i opiekowali się mną podczas skoków. Dziękuję także wszystkim moim kolegom z drużyny za wspólnie spędzony czas i doświadczenia. Jestem wdzięczny, że dzięki skokom mogłem poznać wielu ludzi i przyjaciół na całym świecie. Dziękuję wszystkim fanom, którzy mnie wspierali

– podsumował w poruszającym wpisie.

Dodajmy, że w minionym sezonie 2023/2024 w zawodach Pucharu Świata wśród Czechów punktował tylko wspomniany Roman Koudelka (33. miejsce). W Pucharze Kontynentalnym w klasyfikacji generalnej swój udział zaznaczył tylko Benedikt Holub (93. miejsce). W cyklu FIS Cup w „generalce” zapisali się: 51. Radek Rýdl, 79. Daniel Škarka, 79. Josef Buchar, 94. Benedikt Holub, 148. Kryštof Hauser i 152. David Rygl. Teraz pewnym jest, że młodych działaczy w Czeskim Związku Narciarskim czekają ogromne wyzwania, aby wydobyć czeskie skoki z coraz głębszego tunelu. Przypomnijmy, że od wiosny 2023 roku szefem sekcji skoków narciarskich jest tam Vít Háček, a dyrektorem sportowym Filip Sakala.

 

Bartosz Leja,
źródło: Instagram / informacja własna

 

Dodaj komentarz